Piast Gliwice zagra z białoruskim BATE Borysów w 1. rundzie kwalifikacji piłkarskiej Ligi Mistrzów. „Faworytem jest BATE, ale, tak jak pokazaliśmy w ostatnim sezonie ligowym, postaramy się o niespodziankę” – skomentował trener Piasta Waldemar Fornalik.
Trafiliśmy na najmocniejszego rywala z potencjalnych. To uznana marka, zespół, który grał już w fazie grupowej LM, wyszedł z grupy w Lidze Europejskiej. Te wyniki mają swoją wymowę
– dodał.
Podkreślił, że to „europejskie” doświadczenie może mieć znaczenie w rywalizacji, bo wielu zawodników Piasta zadebiutuje w takich rozgrywkach:
Będzie decydowała dyspozycja danego dnia, skład, w jakim zagramy w pierwszym meczu. Jeśli będziemy zespołem na poziomie, jaki prezentowaliśmy w rozgrywkach ekstraklasy, to powalczymy.
Gospodarzem pierwszego meczu (9/10 lipca) będą Białorusini, rewanż w Gliwicach zostanie rozegrany tydzień później. Fornalik przyznał, że zgodnie z obiegową opinią lepiej grać pierwszy mecz na wyjeździe:
To nie jest jednak reguła, bo można osiągnąć dobry wynik u siebie i podporządkować temu taktykę w wyjazdowym rewanżu. Nie demonizowałbym tej kwestii.
Białorusini są w trakcie sezonu, zajmują drugie miejsce w tabeli.
Nie będzie problemu z informacjami o rywalu. Po 11 kolejkach mają 27 punktów. Oprócz analizy materiałów wideo będziemy na pewno chcieli zobaczyć BATE w meczu na żywo
– powiedział trener Piasta.
Piast Gliwice vs. Bate Borysów w 1 rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów.#UEFAChampionsLeague #tvpsport #LigaMistrzow pic.twitter.com/Bp7HK2PHCq
— Kamil Szajkowski (@KamilSz1916) 18 czerwca 2019
Kibice obu zespołów są w dobrych stosunkach, na gliwickim stadionie podczas ligowych spotkań zawsze wisi flaga klubowa BATE. Podopieczni trenera Waldemara Fornalika o wynikach wtorkowego losowania dowiedzieli się podczas zgrupowania w ośrodku węgierskiej federacji w Telki koło Budapesztu.
Mistrzostwo Polski, wywalczone przez Piasta w minionym sezonie, jest największym piłkarskim sukcesem Piasta. Drużyna BATE Borysów to 15-krotny mistrz Białorusi, tytuł zdobyła 13 razy z rzędu.
Będziemy chcieli jak najlepiej. To, że trafiamy na takie zespoły pokazuje, że Piast nie ma zbyt długiej historii w europejskich pucharach i stąd jest dolosowywany do mocniejszych rywali
– zakończył Fornalik.