W dotychczasowych konfrontacjach pomiędzy tymi zespołami 19 października w Gliwicach padł remis 1:1, natomiast 29 marca, pomimo sporej przewagi rywali, gdańszczanie wygrali na własnym stadionie 2:0. Tym razem to podopieczni trenera Waldemara Fornalika wywalczyli trzy punkty.
Po kilku minutach wyrównanej gry wyraźną przewagę osiągnęli goście. Lechiści mogli jednak objąć prowadzenie, bo niewiele brakowało, aby w 12. minucie duński obrońca Piasta Mikkel Kirkeskov skierował piłkę głową do własnej bramki.
W 16. minucie gliwiczanie przeprowadzili składną akcję, w finale której Kirkeskov zagrał do Joela Valencii, ale strzał Ekwadorczyka obronił Dusan Kuciak. 120 sekund później po stracie Błażeja Augustyna Piotr Parzyszek uderzył nad poprzeczką, a za chwilę słowackiego golkipera Lechii, ponownie bez powodzenia, starał się zaskoczyć Valencia.
W 29. minucie przyjezdni dopięli swego i zasłużenie wyszli na prowadzenie – strzałem z 15 metrów Kuciaka pokonał Parzyszek, który w poprzednim spotkaniu pomiędzy tymi zespołami miał wyjątkowego pecha i zmarnował kilka świetnych sytuacji.
Goście jeszcze podwyższą wynik? W tym roku @PiastGliwiceSA strzela średnio 2⃣ gole na mecz.#LGDPIA 0:1 pic.twitter.com/AxR8uUbHuk
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 20 kwietnia 2019
Biało-zieloni stracili nie tylko gola, ale także piłkarza. W 44. minucie drugą żółtą kartkę za faul na Patryku Dziczku otrzymał Jarosław Kubicki. Pierwsze upomnienie pomocnik gdańszczan dostał siedem minut wcześniej za nieprzepisowe zatrzymanie Valencii.
Po pierwszej połowie prowadzi @PiastGliwiceSA ? @LechiaGdanskSA będzie gonić, ale po czerwonej kartce Jarosława Kubickiego nie będzie to proste ?
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 20 kwietnia 2019
⏸️ #LGDPIA 0:1 pic.twitter.com/WQ2ImCZ7vb
W drugiej połowie gospodarze, mając jednego zawodnika mniej, przeszli na grę z trzema obrońcami, natomiast w ataku do Artura Sobiecha przesunięty został Flavio Paixao. I to lider dyktował warunki.
W 58. minucie po stracie Dziczka do remisu mógł doprowadzić grający w ochronnej masce po złamaniu nosa Patryk Lipski, ale jego strzał zablokował Jakub Czerwiński. W 74. minucie stoper gości ponownie uchronił swój zespół od straty bramki – tym razem zablokował Serba Filipa Mladenovica. Później dwa razy groźnie strzelał Paixao.
Tymczasem w piątej minucie doliczonego czasu Jorge Felix silnym uderzeniem z ostrego kąta, po którym piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki, przypieczętował triumf Piasta.
Dzięki temu zwycięstwu gliwiczanie zmniejszyli stratę do Lechii do czterech punktów. Gdańszczanie mogą spaść w sobotę wieczorem na drugą pozycję - stanie się tak, jeśli Legia co najmniej zremisuje w Warszawie z Cracovią.
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Piotr Parzyszek (29), 0:2 Jorge Felix (90+5)