Rywalizacji jeździeckiej może zabraknąć w programie pięcioboju nowoczesnego, a szansę na jego zastąpienie ma… kolarstwo. W tej sprawie miało się odbyć w Monte Carlo tajne głosowanie Międzynarodowej Unii Pięcioboju Nowoczesnego. Nadal nie ujawniono jego wyniku.
Oficjalny komunikat UIPM ma zostać ogłoszony w czwartek - poinformował portal insidethegames.biz, powołując się na stanowisko unii.
Głosowanie to efekt sytuacji, do której doszło podczas olimpijskiej rywalizacji w Tokio. Po dwóch konkurencjach - szermierce i pływaniu - prowadziła faworytka, Niemka Annika Schleu. Wylosowany przez nią koń „Saint Boy” nie miał zamiaru skakać, wycofywał się nie tylko sprzed przeszkody, ale i parkuru, a szlochająca Niemka nie była w stanie rozpocząć rywalizacji.
Kamery pokazały, jak jej zdesperowana trenerka Kim Raisner uderzyła konia pięścią w zad i zachęcała zawodniczkę do mocniejszego strofowania zwierzęcia.
W efekcie tego Raisner została wykluczona z igrzysk, Schleu zdyskwalifikowana, a organizacja Etycznego Traktowania Zwierząt (PETA) zaapelowała do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o wykluczenie wszystkich konkurencji jeździeckich z programu igrzysk.
Janusz Pyciak-Peciak, od września prezes Polskiego Związku Pięcioboju Nowoczesnego (indywidualny mistrz olimpijski z Montrealu 1976), stoi na czele 10-osobowej grupy powołanej przez UIPM w celu rozwiązania problemu dobrostanu koni w tej dyscyplinie.
Według brytyjskiego dziennika „The Guardian”, który pierwszy napisał o tajnym głosowaniu UIPM w sprawie zastąpienia jeździectwa inną dyscypliną, to właśnie kolarstwo ma największe szanse na 'wskoczenie' do programu pięcioboju.
Złoto olimpijskie w tej dyscyplinie zdobyli w Tokio Brytyjczycy - wśród kobiet Kate French, a wśród mężczyzn Joseph Choong.
Dyscyplina, składająca się z szermierki, pływania, jazdy konnej (parkur z 12 przeszkodami), strzelania z pistoletu i biegu w programie olimpijskim jest od 1912 r. (Sztokholm). W 2016 r. po raz pierwszy w igrzyskach zawody rozegrano w nowej formule ,łącząc bieg na 3000 m i strzelanie.