Asłan Karacjew zapisał się w historii światowego tenisa za sprawą swojego wyczynu w Australian Open. Startując od eliminacji dotarł aż do półfinału, ale tu w brutalny sposób z pięknego snu wyrwał go Novak Djokovic. Serb rozbił Rosjanina w trzech setach i zagra o swój dziewiąty trumf w Melbourne.
33-letni Serb ma w dorobku 17 tytułów wielkoszlemowych i walczy o dziewiąte zwycięstwo w Melbourne. Już dwa lata temu został samodzielnym liderem klasyfikacji wszech czasów w singlu mężczyzn pod względem liczby wygranych w tej imprezie.
Karacjew natomiast w światowym rankingu zajmuje dopiero 114. miejsce i jego dotarcie do półfinału było największą niespodzianką tegorocznej edycji. W półfinałowym pojedynku od początku Serb kontrolował wydarzenia na korcie. Rosjanin tylko w drugim secie zdołał zmusić Djokovica do większego wysiłku.
"Of course, it contributes to more confidence prior to coming into finals."@DjokerNole heads into his ninth #AusOpen final with an 8⃣ - 0⃣ record to his name 💪🇷🇸#AO2021 pic.twitter.com/ZokhIDVRMe
— #AusOpen (@AustralianOpen) February 18, 2021
W niedzielnym finale Djokovic zmierzy się z rozstawionym z "czwórką" Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem lub Grekiem Stefanosem Tsitsipasem (5.). Rywala pozna w piątek.