To największy sukces w historii polskiego golfa. Adrian Meronk - nazywany polskim Tiger'em Woods'em - zajął drugie miejsce w turnieju Alfred Dunhill Championship. To jego najlepszy wynik w dotychczasowych startach w European Tour - zapewniający nie tylko duże pieniądze i ogromny awans w rankingach, ale również niemal pewny start na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Na polu Leopard Creek w RPA triumfował reprezentant gospodarzy Christiaan Bezuidenhout.
Pierwszy raz w historii krajowego golfa Polak przystępował do finałowej rundy zawodów pierwszoligowego European Tour z pozycji lidera. W trudnych warunkach, przy silnym wietrze zapowiadającym zmianę pogody nad polem położonym przy Parku Narodowym Krugera, nie udało mu się utrzymać prowadzenia.
🇿🇦 -14 Bezuidenhout 🏆
— The European Tour (@EuropeanTour) November 29, 2020
🏴 -10 Bland
🇺🇸 -10 Crocker
🇵🇱 -10 Meronk
🇿🇦 -10 Schaper
🏴 -9 MacIntyre
🇫🇷 -9 Levy
🏴 -9 Jamieson
🏴 -9 Armitage
🇪🇸 -9 Arnaus#DunhillChamps
Łącznie 27-letni Meronk wykonał przez cztery dni zawodów 278 uderzeń - w kolejnych rundach notował 65, 66, 71 „strzałów”, a w finałowej naliczył ich 76, co sprawiło, że ostateczny wynik to -10 względem normy/par pola. Taki sam rezultat odnotowali Anglik Richar Bland, Amerykanin Sean Crocker oraz Jayden Schaper z RPA, zatem czwórka golfistów podzieli się nie tylko miejscem w klasyfikacji, ale także nagrodą finansową.
Rok młodszy od Polaka Bezuidenhout wygrał sumą -14, po tym jak w niedzielę popisał się przejściem 18-dołkowego pola o normie 72 w 69 uderzeniach (we wcześniejszych dniach zapisał na karcie 69, 68, 68).
Warunki były dzisiaj bardzo trudne, wiatr mocno wpływał na lot piłki, trzeba było inaczej dobierać kije niż w poprzednich rundach. Wziąłem sobie do serca rady, że na tym polu warto wtedy grać jak na słynnej Auguście, czyli zachowawczo. Jestem bardzo szczęśliwy, ta wygrana wiele dla mnie znaczy
- powiedział Meronk organizatorom zaraz po rundzie, transmitowanej m.in. w Golf Channel Polska.
27-latek jest pierwszym zawodnikiem znad Wisły, który wywalczył awans do najwyższej profesjonalnej ligi Starego Kontynentu. Najlepszym z dotychczasowych jego występów był sierpniowy start w Celtic Classic, zakończony na szóstym miejscu. Druga pozycja w RPA zapewni mu duży skok w rankingu światowym, powinien też awansować na 81. miejsce (ze 125. pozycji) w klasyfikacji Race to Dubai. Ten sukces oznacza również niemal pewny udział Polaka w igrzyskach olimpijskich.