Maryna Gąsienica-Daniel zajęła szóste miejsce w slalomie gigancie alpejskich mistrzostw świata w Cortinie d'Ampezzo, a Magdalena Łuczak była 19. Zwyciężyła Szwajcarka Lara Gut-Behrami, o 0,02 s przed Amerykanką Mikaelą Shiffrin. Brąz zdobyła Austriaczka Katharina Liensberger. To najlepszy polski wynik w mistrzostwach świata od lat 80-ych ubiegłego wieku, gdy miejsca w czołowej dziesiątce zajmowały siostry Tlałki - Dorota i Małgorzata.
Maryna Gąsienica-Daniel po pierwszym przejeździe zajmowała siódme miejsce. W drugim zaatakowała i od razu dynamicznie ruszyła w dół stoku. To był rewelacyjny przejazd, a Polka w kolejnych sektorach poprawiała swój czas. Niestety agresywna jazda przyczyniła się do błędu w końcowym fragmencie przejazdu. Maryna straciła prędkość i szanse na medal.
Wielkie ukłony, Maryna! Poważne problemy na jednej bramce, ale zawody ukończone na najlepszym w karierze 6. miejscu. Brawo!
— Mariusz Czykier (@m_czykier) February 18, 2021
Gratulacje też dla 19. dzisiaj Magdy Łuczak. Warto było czekać te wszystkie lata. To było piękne widowisko!@Eurosport_PL @cortina2021 #ZimaJestNasza pic.twitter.com/0vWpadkbR4
Obchodząca w piątek 27. urodziny Gąsienica-Daniel startuje od wielu lat, ale w tym sezonie jest w życiowej formie i po raz pierwszy regularnie punktuje w zawodach Pucharu Świata. Do rywalizacji powróciła jesienią ubiegłego roku po wielomiesięcznej przerwie spowodowanej złamaniem kości piszczelowej na treningu w Nowej Zelandii. Już we wtorek potwierdziła świetną dyspozycję, zajmując w MŚ ósme miejsce w slalomie równoległym. Wcześniej była 12. w kombinacji i 27. w supergigancie.
19. miejsce Łuczak w debiucie w MŚ także jest jej największym sukcesem w karierze. W pierwszym przejeździe uzyskała 25., czas, a w drugim 13., co pozwoliło jej na awans do czołowej "20".
19-letnia Polka w tym sezonie regularnie punktuje w Pucharze Europy. Kilka dni temu nawet prowadziła na półmetku slalomu giganta w Berchtesgaden, ale nie ukończyła drugiego przejazdu. Jest mistrzynią Polski w tej konkurencji z 2019 i 2021 roku (poza tym ma tytuł w slalomie w 2018 roku). Na początku marca planuje starty w mistrzostwach świata juniorek w Bansku w Bułgarii, gdzie będzie jedną z faworytek.
To były ostatnie polskie starty w Cortinie d'Ampezzo. Kobietom do rozegrania pozostał sobotni slalom, którego Gąsienica-Daniel i Łuczak nie mają w planach. W piątek o medale w slalomie gigancie będą rywalizowali mężczyźni.