Do minus 20,4 stopni Celsjusza spadła temperatura na snowboardowej arenie w Zhangjiakou, gdzie w sobotę odbyły się kwalifikacje do olimpijskich zawodów kobiet w konkurencji slopestyle. Odczuwanie zimna potęguje silny wiatr, który wolontariuszom... zmraża rzęsy.
Nie tylko zawodnicy narzekają na warunki pogodowe podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Jest zimno! Ciężko jest utrzymać rozgrzane ciało i wykonywanie trików jest trudniejsze, bo czujesz się zesztywniały. Wiatr też robi swoje i trochę straszy
- powiedziała dwukrotna mistrzyni olimpijska Amerykanka Jamie Anderson.
It might be sunny ☀️ at Genting Snow Park this morning but the temperature is -26 degrees ❄️
— Olympic Khel (@OlympicKhel) February 4, 2022
Check out this frozen coffee cup! 😅#Beijing2022 pic.twitter.com/5CVRgwhLaD
Chwilami miało się wrażenie, że wiatr może cię wyrzucić z zawodów. Trzeba było się do tego dostosować
– dodała Nowozelandka Zoi Sadowski-Synnott, która była najlepsza w kwalifikacjach.
Igrzyska w Pekinie są pierwszymi zimowymi, w których niemal w stu procentach śnieg jest sztuczny. Ponad 100 generatorów i 300 armatek śnieżnych pracuje, aby stoki przygotowane były do zawodów.
Reprezentanci Polski w tej konkurencji nie startują.