Jose Mourinho dzień po objęciu posady w Tottenhamie już dał znać o sobie. Kontrowersyjny trener wskazał najlepszego obecnie napastnika na świecie... stwierdził, że to Harry Kane. Na reakcję internautów nie trzeba było czekać. Portugalczykowi szybko przypomniano o wyczynach Roberta Lewandowskiego. Przy okazji wspomniano również, że w samej Premier League gra obecnie kilku zawodników, którzy błyszczą - podczas gdy snajper "Kogutów" spisuje się dość przeciętnie.
To obecnie najlepszy napastnik, najlepsza dziewiątka w piłce nożnej
- komplementował Mourinho Harry'ego Kane zaraz po objęciu posady w Tottenhamie. Jego opinia jest szeroko komentowana i traktowana raczej z przymrużeniem oka.
Trudno się dziwić takiej reakcji, skoro zespół z Londynu w tym sezonie dołuje, a Kane zdobył w lidze zaledwie sześć goli. Najskuteczniejszy w Premier League jest Jamie Vardy z 11 golami na koncie. Od napastnika "Kogutów" w samej Anglii skuteczniejszych jest obecnie sześciu zawodników.
Żaden z nich nie może jednak pochwalić się takim dorobkiem jak Robert Lewandowski. Polak tylko w Bundeslidze zdobył dotychczas 16 goli, a jest zabójczo skuteczny również w reprezentacji oraz Lidze Mistrzów. W bezpośredniej konfrontacji Bayernu z Tottenhamem niemiecki zespół "nakrył czapką", rywali wygrywając w Champions League aż 7:2. W tym spotkaniu Lewandowski zdobył dwa gole i całkowicie przyćmił występ Anglika.
Zresztą trudno przypuszczać by Mourinho zapomniał o Lewandowskim. To Portugalczyk był trenerem Realu Madryt, gdy Polak zdobył cztery bramki w półfinale Ligi Mistrzów praktycznie w pojedynkę eliminując "Królewskich" z tych prestiżowych rozgrywek w 2013 roku. Takich rzeczy się nie zapomina.