Do niecodziennej sytuacji doszło po meczu Barcelony z Juventusem Turyn (3:0) w Lidze Mistrzów. Leo Messi nie wymienił się t-shirtami z rywalem, tylko podarował swoją koszulkę meczową koledze z szatni. Powędrowała ona konkretnie do Ousmane’a Dembele, który niedawno trafił na Camp Nou.
Francuz malijskiego pochodzenia nie ukrywa, że jest wielkim fanem Messiego i sam poprosił go o niezwykłą pamiątkę, a Argentyńczyk przystał na tę prośbę. Jak donosi Miguel Rico z radia COPE w szatni doszło do wręczenia koszulki z numerem 10.
Dembele trafił do Barcelony w letnim oknie transferowym, stając się najdroższym zakupem w historii katalońskiego klubu. Docelowo ma zastąpić na Camp Nou Neymara. Francuz kosztował 150 mln euro, a i taka kwota nie do końca satysfakcjonowała Borussię Dortmund. Piłkarz był jednak zdeterminowany i wywierał na niemieckim klubie presję, nie stawiając się celowo na treningi. Ostatecznie jego delikatny szantaż przyniósł oczekiwany skutek.