Zespół Los Angeles Rams po raz drugi w historii został mistrzem ligi futbolu amerykańskiego NFL. W Super Bowl po zaciętym meczu "Barany" pokonał Cincinnati Bengals 23:20 na własnym stadionie w Inglewood.
Los Angeles Rams doskonale rozpoczęli swój udział w Super Bowl i na początku drugiej kwarty prowadzili 13:3. Bengals jeszcze przed przerwą zmniejszyli stratę do trzech punktów, a piorunujący w ich wykonaniu był początek drugiej połowy.
Już po 12 sekundach przyjezdni z Cincinnati prowadzili 17:13, a kilka minut później 20:13. Na więcej w tym meczu defensywa Rams już im jednak nie pozwoliła. Łącznie siedmiokrotnie powalony został rozgrywający Bengals Joe Burrow, co jest wyrównaniem rekordu Super Bowl.
COOPER KUPP FOR THE LEAD!
— Los Angeles Rams (@RamsNFL) February 14, 2022
📺: #SBLVI on NBC pic.twitter.com/PTY7GWXBig
"Barany" kluczowe punkty zdobyły na 1.25 min przed końcem spotkania, gdy przyłożenie zaliczył Cooper Kupp. 28-letni skrzydłowy miał doskonały sezon. Został wybrany najlepszym ofensywnym graczem części zasadniczej rozgrywek, a w niedzielę odebrał nagrodę dla najbardziej wartościowego zawodnika (MVP) Super Bowl.
Przez dużą część meczu Bengals doskonale kryli Kuppa, ale podczas finałowego posiadania Rams czterokrotnie złapał piłkę, co dało 39 jardów i na koniec przyłożenie. W dodatku Bengals aż trzy razy go wówczas faulowali i w efekcie Rams ostatnią akcję zaczynali zaledwie jard od pola punktowego.
Rams w Super Bowl wystąpili po raz piąty. Mistrzostwo wcześniej udało im się zdobyć w 2000 roku. Bengals natomiast do finału dotarli trzeci raz i trzeci raz przegrali - poprzednio w 1982 i 1989 roku.
Ubiegłoroczna, 55. edycja Super Bowl była pierwszą w historii rozgrywaną na stadionie jednego z uczestników. Wówczas na własnym obiekcie triumfowała ekipa Tampa Bay Buccaneers. Choć gospodarze finału NFL wyznaczani są z kilkuletnim wyprzedzeniem, to w tym roku sytuacja się powtórzyła. Rams tytuł świętowali na swoim nowym stadionie w kalifornijskim Inglewood, wybudowanym za pięć miliardów dolarów.