Już najbliższy piątek podopieczni Adama Nawałki zagrają w Kopenhadze z Duńczykami.
- Zdajemy sobie sprawę, że to bardzo ważne spotkanie. To może być najcięższy mecz w tych eliminacjach. Musimy od początku być bardzo skoncentrowani. Zespół duński jest bardzo groźny na własnym boisku
- powiedział Lewandowski na dzisiejszej konferencji prasowej w Warszawie.
Biało-czerwoni zdecydowanie prowadzą w grupie E. Mają 16 punktów i o sześć wyprzedzają wicelidera Czarnogórę oraz trzecią w tabeli Danię. Jeśli wyniki najbliższych spotkań ułożą się korzystnie, podopieczni Nawałki będą pewni awansu już po spotkaniu z Kazachstanem w Warszawie (4 września). - Nie możemy myśleć, ile punktów mamy przewagi, ale ile powinniśmy mieć po tym meczu. Nie możemy sobie poluzować. Spodziewamy się bardzo trudnego spotkania. Do tej pory ani razu nie podjęliśmy tematu mistrzostw. To najlepiej świadczy o naszej świadomości - podkreślił kapitan reprezentacji Polski.
Dodał, że nie powinno mieć znaczenia, że najbliższe spotkanie biało-czerwoni zagrają na wyjeździe. - Wiadomo, że doping pomaga i niesie do lepszej gry. Grając w piłkę nie można się bać, że kibice drużyny przeciwnej będą na mnie gwizdać. Na mnie działa to pozytywnie. Jednak w tej sytuacji to Dania jest faworytem - ocenił.
W październiku reprezentacja Polski pokonała w Warszawie Danię 3:2. Jak Lewandowski ocenia piątkowych rywali? - Teraz to jest lepsza drużyna. Bardzo dobrze prezentuje się w ataku pozycyjnym, a poza tym dobrze gra pressingiem. Duńczycy słabo rozpoczęli te eliminacje, ale piłkarsko to jest mocna drużyna. Jeśli będziemy grali równie dobrze atakiem pozycyjnym jak rywale, to będzie to widać. Cały czas się rozwijamy i robimy postępy w tym aspekcie. Jednak tym samym więcej się od nas wymaga - przyznał.
We wtorek i środę reprezentanci Polski będą trenowali na stadionie stołecznej Polonii. W czwartek o godz. 12 wylecą czarterem do Kopenhagi, gdzie dzień później zagrają z Danią. Bezpośrednio po meczu wrócą do Warszawy, gdzie w poniedziałek podejmą Kazachstan.