Amerykanin Ryan Crouser wynikiem 23,37 m pobił rekord świata w pchnięciu kulą. Miało to miejsce podczas krajowych eliminacji olimpijskich w Eugene (Oregon). Dotychczasowy najlepszy rezultat wynosił 23,12 i od 1990 roku należał do jego rodaka Randy’ego Barnesa.
To kolejny świetny występ mistrza olimpijskiego z Rio de Janeiro Crousera. W styczniu w Fayetteville w stanie Arkansas ustanowił halowy rekord globu – 22,82. Poprzedni – podobnie jak ten ze stadionu – należał od ponad trzech dekad do Barnesa (22,66).
Niecały miesiąc temu w Tucson (Arizona) Crouser pchnął kulę na odległość 23,01. A teraz osiągnął 23,37 i tym samym o 25 centymetrów poprawił wyczyn Barnesa z 20 maja 1990 roku. Drugie miejsce w piątek w Eugene zajął mistrz świata Joe Kovacs (22,34 m), a trzecie Payton Otterdahl (21,92). Rekord Polski Michała Haratyka wynosi 22,32.
Wstajesz i rekord świata ⚠️
— Mateusz Stańczyk (@mati_stanczyk) June 19, 2021
Ryan Crouser bije 31-letni rekord Randy'ego Barnesa w pchnięciu kulą 😱
2️⃣3️⃣🔹1️⃣2️⃣ ➡️ 2️⃣3️⃣🔹3️⃣7️⃣
Niesamowity wyczyn Amerykanina 👏#Athletics pic.twitter.com/vQEboTI3DA