10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Lićwinko i Krukowski najlepsi w Diamentowej Lidze. Porażka Duplantisa w strugach deszczu

Kamila Lićwinko w skoku wzwyż i Marcin Krukowski w rzucie oszczepem zwyciężyli w pierwszym w tym roku mityngu Diamentowej Ligi w brytyjskim Gateshead. W skoku o tyczce Sam Kendricks niespodziewanie pokonał w strugach deszczu rekordzistę świata - Armanda Duplantisa.

Kamila Lićwinko wygrała zawody Diamentowej Ligi
Kamila Lićwinko wygrała zawody Diamentowej Ligi
Fot. Tomasz Kasjaniuk/PZLA

Maj to miesiąc, w którym lekkoatleci dopiero rozpoczynają rywalizację, często będąc jeszcze w ciężkim treningu. W tym roku to ważny miesiąc dla tych, którzy jeszcze nie mają olimpijskiego minimum lub walczą o znalezienie się jak najwyżej w rankingu. Im wcześniej zapewnią sobie występ w igrzyskach w Tokio, tym spokojniej będą mogli podejść do przygotowań. Nie oznacza to jednak, że w Gateshead pojawili się tylko pretendujący do miana gwiazd "królowej sportu", bo na starcie pojawiło się wiele uznanych nazwisk.

Już w pierwszych zawodach cyklu 2021 Polacy wykazali się stuprocentową skutecznością. Startowało ich dwoje i oboje zwyciężyli. Krukowski, jak wszyscy lekkoatleci w niedzielny wieczór, musiał zmagać się z bardzo złą pogodą. Deszcz i wiatr nie okazały się jednak dla niego straszne. Miał bardzo dobrą serię, a w najlepszej, czwartej próbie uzyskał 82,61. W trzeciej kolejce oszczep wylądował niewiele bliżej - na 82. metrze i 49. centymetrze, a w szóstej Polak osiągnął 81,18. Zawodnik Warszawianki pokonał m.in. mistrza olimpijskiego z Londynu Keshorna Walcotta z Trynidadu i Tobago - 77,78. To pierwsze zwycięstwo Polaka w mityngu Diamentowej Ligi w karierze.

Lekkoatleci w Gateshead rywalizowali w ulewnym deszczu

Doświadczona Kamila Lićwinko okazała się najlepsza w konkursie skoku wzwyż. Zawodniczka Podlasia Białystok w pierwszej próbie pokonywała poprzeczkę zawieszoną na wysokości 1,80, 1,84, 1,88 i 1,91. Na 1,94 rywalizowała już tylko z reprezentantką gospodarzy Emily Borthwick. Obu się nie powiodło, ale to Polka mogła unieść ręce do góry w geście triumfu, bo Brytyjka miała sporo zrzutek na niższych wysokościach.

To największy sukces polskiej brązowej medalistki MŚ z 2017 roku po powrocie na areny lekkoatletyczne po przerwie macierzyńskiej. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że niedzielny konkurs był naprawdę mocno obsadzony.

W niedzielę Lićwinko w pokonanym polu zostawiła m.in. startującą pod neutralną flagą trzykrotną mistrzynię świata, Rosjankę Marię Lasickiene, która skoczyła zaledwie 1,88. Dziewiąte miejsce wynikiem 1,84 zajęła świetna Ukrainka Julia Lewczenko.

To drugi raz w historii, gdy dwoje Biało-czerwonych triumfuje jednego dnia w zawodach Diamentowej Ligi. Wcześniej zdarzyło się to w 2017 roku w Rabacie. Wówczas zwyciężyli tyczkarz Paweł Wojciechowski i Angelika Cichocka w biegu na 1500 m.

Pierwotnie awizowany był udział w tym mityngu trójki Polaków. Ostatecznie jednak z występu w Wielkiej Brytanii zrezygnował tyczkarz Piotr Lisek. Ze złą pogodą lepiej poradził sobie mistrz świata Sam Kendrikcs niż rekordzista świata Armand Duplantis. Amerykanin wygrał wynikiem 5,74, a Szwed był drugi - 5,55.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Kamila Lićwinko #Marcin Krukowski #lekkoatletyka #Diamentowa Liga #Armand Duplantis

jm