W mediach rozwinęła się spirala informacji odnośnie Kamila Glika i jest sporo spekulacji czy jest zdolny do gry. W mojej ocenie sytuacja Kamila jest zła i diagnoza jest sprecyzowana i czeka go dłuższe leczenie – powiedział na konferencji prasowej Jacek Jaroszewski, lekarz polskiej kadry.
Lekarz kadry ocenił, że sytuacja Kamila Glika jest zła. Przedstawił swoją diagnozę:
Doszło do całkowitego uszkodzenia struktur stabilizujących obojczyk w stawie barkowo obojczykowym. Taka diagnoza wiąże się z koniecznością dłuższego leczenia, prawie na pewno z leczeniem operacyjnym. Natomiast jeśli będzie to leczenie nieoperacyjne – w ostatnich latach też takie metody się stosuje – to minimalny okres w takim wypadku powrotu do pełnego treningu wynosi około 6 tygodni w najlepszej wersji
– podał Jaroszewski.
Minimalny okres powrotu Kamila do treningu to sześć tygodni. Klub tutaj ma decydujące zdanie i Kamil wrócił do Francji na dokładniejsze badania. Po ostatecznych badaniach diagnostycznych w czwartek będzie ostateczna diagnoza
– podał lekarz kadry.
Klub decyduje o losach zawodnika po kontuzji, dlatego kub postanowił, że Kamil wróci do Franci na końcowe, dokładniejsze badania. Po ostatecznych badaniach diagnostycznych, w czwartek będzie wydana ostateczna diagnoza. Wstrzymamy się do czwartku z decyzją
– dodał lekarz.