Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Lech Poznań liderem

Lech Poznań po zwycięstwie nad Koroną Kielce 1:0 jest liderem piłkarskiej ekstraklasy po 9. kolejce rozgrywek. Jedenastego gola w sezonie uzyskał Hiszpan Igor Angulo, ale Górnik nie zdołał pokonać Śląska Wrocław. Mecz w Zabrzu zakończył się remisem 2:2.

Lotto Ekstraklasa

"Kolejorz" jest niepokonany od 2. kolejki, a wygrana z Koroną była piątą w sezonie. Jedynego gola zdobył po rzucie rożnym w 35. minucie Łukasz Trałka, który skierował piłkę do siatki głową po błędzie serbskiego bramkarza gości Zlatana Alomerovica. Bohaterem spotkania był jednak słowacki golkiper poznaniaków Matus Putnocky, który obronił rzut karny egzekwowany przez Jacka Kiełba.

Sędzia Daniel Stefański aż trzykrotnie musiał przerywać spotkanie z powodu odpalenia rac przez kibiców Lecha, a to może oznaczać poważne konsekwencje dla klubu z Wielkopolski. - To nie był dobry mecz Lecha, ważne jest zwycięstwo i punkty. Wygraliśmy jednak z dobrą drużyną, z którą ostatnio mieliśmy zawsze problemy - przyznał chorwacki opiekun lidera Nenad Bjelica.

Punktami z Lechem mógł się w sobotę zrównać Górnik, ale zremisował ze Śląskiem 2:2. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale za każdym razem Marcin Robak wyrównywał. W 24. minucie, po uderzeniu Rafała Kurzawy z rzutu wolnego, piłka odbiła się od słupka wprost pod nogi niepilnowanego najskuteczniejszego strzelca ekstraklasy i Angulo nie mógł nie trafić do siatki. To jego 11. gol w sezonie, a dziewiąty zdobyty przed własną publicznością.

W 57. minucie sędzia Tomasz Kwiatkowski skorzystał z systemu VAR i po analizie zapisu wideo podyktował rzut karny dla Śląska za zagranie ręką Daniego Suareza. Okazję na gola zamienił Robak. Później po strzale Michała Wieteski głową zrobiło się 2:1, ale w końcówce Robak zdobył swoją czwartą bramkę w dwóch ostatnich występach. Sobotni mecz był piątym w tym sezonie granym przez zabrzan na swoim stadionie. Za każdym razem na trybunach zasiadało ponad 20 tys. ludzi, a po raz czwarty sprzedano wszystkie 22 708 biletów.

- Myślę, że kibice obejrzeli bardzo dobre spotkanie. Nas cieszy, że od pierwszej akcji do samego końca nikt nie był w stanie przewidzieć scenariusza. Było mnóstwo sytuacji podbramkowych i strzałów - podkreślił szkoleniowiec Górnika Marcin Brosz.

18 punktów mogło mieć też KGHM Zagłębie Lubin, ale zremisowało w Gdyni z Arką 1:1. Miejscowi wygrywali po golu Damiana Zbozienia w 62. minucie, a wyrównał w 79. Patryk Tuszyński, który 10 minut wcześniej pojawił się na murawie. To jego pierwsze trafienie w barwach lubińskiego klubu.

Impet z początku sezonu próbuje odzyskać Wisła Kraków. W sobotę przerwała trzymeczową serię bez zwycięstwa i pokonała Piast Gliwice 2:0. Na gole kibice "Białej Gwiazdy" czekali aż do 89. minuty, kiedy rzut karny wykorzystał Carlitos. Również Hiszpan w doliczonym przez arbitra czasie gry ustalił wynik. Na listę strzelców w ekstraklasie wpisał się po raz szósty i siódmy, pieczętując awans swojej drużyny na czwarte miejsce.

Ważne trzy punkty wywalczyła Wisła Płock, która pokonała Pogoń Szczecin 3:1. Do przerwy dzięki Kamilowi Drygasowi prowadzili "Portowcy", ale druga połowa należała do gospodarzy. Duży wkład w odwrócenie losów spotkania miał Damian Szymański. Pozyskany pod koniec okna transferowego z Jagiellonii Białystok pomocnik zdobył gola 1:1, a później asystował przy bramce Mateusza Piątkowskiego na 2:1. Tuż przed końcowym gwizdkiem wynik ustalił Arkadiusz Reca.

 



Źródło: PAP

#ekstraklasa #Lech Poznań #Igor Angulo #Marcin Robak

redakcja