Po walce z Wilderem o pas mistrza świata WBC, tytuł zachował Amerykanin. Fury wygrał z Niemcem Tomem Schwarzem i w sobotę z Wallinem. Ale zwycięstwo nad Szwedem przyszło mu nadspodziewanie ciężko. Pięściarz z Wielkiej Brytanii kończył pojedynek mocno zakrwawiony. "Nie widziałem na jedno oko" - stwierdził Fury, któremu rywal rozciął łuk brwiowy, a potem jeszcze doszło do zderzenia głowami.
Fury wygrał w krwawej walce z Wallinem
Po 12 rundach faworyt triumfował jednogłośnie na punkty 116:112, 117:111 i 118:110. W zawodowej karierze Fury wygrał 29 walk, żadnej nie przegrał. Czeka teraz na rewanż z czempionem WBC Wilderem, który ma na koncie 41 zwycięstw, w tym 40 odniesionych przed czasem.
Sędzia ringowy po walce wyglądał jakby wyszedł z rzeźni
Holy Molly! You know it's an epic boxing match when the ref looks like this. #FuryWallin #FuryvsWallin pic.twitter.com/N1qtKqbKXK
— @MacJordan ???? (@MacJordaN) September 15, 2019
Wallin z kolei poniósł pierwszą porażkę po serii 20 wygranych. Mimo niepowodzenia, zyskał uznanie u swego przeciwnika i kibiców.
Wielkie gratulacje dla Otto. Niedawno stracił ojca, a on dziś byłby dumny z syna
- podkreślił Fury. Według amerykańskich mediów, do jego rewanżu z Wilderem mogłoby dojść w lutym 2020 roku.