10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Najważniejszy mecz w historii polskiej koszykówki

Polscy koszykarze przylecieli w poniedziałek do Szanghaju , gdzie we wtorek spotkają się z Hiszpanią w ćwierćfinale mistrzostw świata. To najważniejszy mecz w historii męskiego basketu nad Wisłą.

Łukasz Koszarek
Łukasz Koszarek
fot. fiba

Najważniejszy, bo zwycięstwo biało-czerwonych dałoby im bezprecedensowy awans do czwórki najlepszych zespołów świata. Może się też tak zdarzyć, że jego zwycięzca już we wtorek uzyska bezpośredni awans do igrzysk olimpijskich Tokio 2020.

Można sobie wyobrazić, że Argentyna, USA i Australia, albo przynajmniej dwie z tych drużyn, wygrają swoje półfinały. Wtedy zwycięzca meczu Hiszpania – Polska znalazłby się w pierwszej czwórce turnieju bez innych lub z jedną drużyna z Europy i miałby awans na igrzyska w kieszeni.

Polska w najlepszej ósemce świata

Polska ekipa zameldowała się w poniedziałek w Szanghaju. Jej kierownictwo zrezygnowało z wieczornego treningu w porze wtorkowego meczu, który wyznaczono w zastępczej hali, a nie w mogącej pomieścić na trybunach 18 tysięcy widzów Oriental Sports Center, gdzie odbywają się turniejowe mecze. Podobnie postąpiła reprezentacja z Półwyspu Iberyjskiego.

Faworytem wtorkowego spotkania jest oczywiście Hiszpania, w rankingu FIBA ustępująca tylko reprezentacji USA, mistrz świata z 2006 roku, trzykrotny złoty medalista i pięciokrotny srebrny mistrzostw Europy, który w ostatnich pięciu edycjach tej imprezy nie schodził z podium. O klasie rywali, z aktualnymi i byłymi graczami NBA w składzie, nie trzeba przekonywać. Potwierdzili ją pewnym zwycięstwem nad faworyzowaną Serbią 81:69 na zakończenie drugiej fazy turnieju w grupie J.

Zwycięstwo Polaków byłoby sensacją, ale w sporcie nie ma rzeczy niemożliwych

Hiszpania jest reprezentacją, z którą biało-czerwoni w ostatnich latach spotykają się najczęściej w meczach o punkty. Bez sukcesu. Szczególnie porażka w 1/8 finału mistrzostw Europy we Francji, tkwi mocno w pamięci trenera Mike’a Taylora i siedmiu dzisiejszych kadrowiczów. Przed czterema laty w przededniu meczu w Lille szkoleniowiec na wieczornym spotkaniu z dziennikarzami zapewniał, że ma plan na mecz z Hiszpanią i wierzy w swoich zawodników.

Zmobilizowani Polacy, którzy już w tamtym turnieju pokazali wysokie aspiracje, przez większość meczu toczyli z Hiszpanami wyrównaną walkę, po trzech kwartach remisowali 55:55, ale ostatecznie przegrali 66:80. „Załatwił” ich Pau Gasol, który zdobył 30 punktów, trafiając niesamowite sześć z siedmiu rzutów za trzy punkty. Pilnował go Marcin Gortat. Obydwu nie ma dziś na mistrzostwach w Chinach. Hiszpan jest kontuzjowany. Środkowy z Łodzi, do niedawna nasz jedynak w NBA, właśnie po mistrzostwach we Francji pożegnał się z reprezentacją.

Mike Taylor wierzy w niespodziankę i mobilizuje graczy:

Świętujemy po zwycięstwach, ale ciężko jest po porażkach. Jesteśmy drużyną po wygranych, jesteśmy także drużyną po przegranych. Nie chcemy żadnych wymówek. Musimy trzymać się razem przed meczem z kolejnym rywalem, Hiszpanią. Pamiętacie Eurobasket 2015? Trzydzieści pięć minut wyrównanego meczu. Pau Gasol musiał trafić sześć na siedem rzutów za trzy, aby nas pokonać. - Musicie w to uwierzyć. Musicie trzymać się razem. Czasem w sporcie wygrywasz, a czasem przegrywasz. Musisz wiedzieć, jak się wygrywa, ale musisz też umieć przegrywać, a o tym zapominamy. Bierzemy to, co możemy, aby uczyć się, rozwijać. I przygotowujemy się do walki. Bo my zasłużyliśmy na ćwierćfinał, zasłużyliśmy na Top 8 tym, co zrobiliśmy do tej pory. Wtorek jest naszym dniem. Dawaj Polska!

Najważniejszą rzeczą przed meczem z Hiszpanami jest właściwa regeneracja, odbudowa sił, powrót energii, zaciętości i entuzjazmu, jaki cechował zespół w czterech zwycięskich meczach w Chinach. Po spotkaniu z Argentyną zawodnicy byli często pytani przez dziennikarzy, czy nie odczuwają już trudów turnieju.

Zmęczenie? Na pewno też, ale nie chcemy wymawiać się zmęczeniem

- deklarował Adam Hrycaniuk w Foshanie i dodał, że Polacy nie chcą by powtórzyła się porażka, jak w meczu z Argentyną. W Szanghaju marzyłoby się przedłużenie 35 dobrych minut meczu z Lille do pełnych czterdziestu. Wtedy spotkanie może zakończyć się sensacją.

Wtorkowe spotkanie Polski z Hiszpanią rozpocznie się o godz. 15.00. Transmisja TVP

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Polska-Hiszpania #koszykówka #mistrzostwa świata w koszykówce

redakcja