Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Genialny nastolatek znów zaimponował. Popis Wembanyamy, dobry mecz Sochana i wygrana Spurs

Numer jeden ostatniego draftu NBA znów zagrał koncertowo w barwach San Antonio Spurs. Francuz Victor Wembanyama zdobył 38 punktów, a świetnie uzupełniał go reprezentant Polski Jeremy Sochan i "Ostrogi" niespodziewanie pokonały na wyjeździe Phoenix Suns 132:121.

Jeremy Sochan pomógł Spurs pokonać Phoenix Suns
Jeremy Sochan pomógł Spurs pokonać Phoenix Suns
fot. NBA

Jeremy Sochan wyszedł do gry w pierwszej piątce zespołu. Przebywał na parkiecie 26 minut i był bliski uzyskania double-double. Zdobył 14 punktów, trafiając siedem z 13 rzutów za dwa punkty, miał także dziewięć asyst, pięć zbiórek (jedna w ataku, cztery w obronie) oraz po jednym bloku i stracie.

Show Wembanyamy i zwycięstwo Spurs

Dwa dni wcześniej podopieczni trenera Gregga Popovicha pokonali faworyzowane "Słońca" na ich parkiecie 115:114 w niesamowitych okolicznościach - na niespełna minutę przed końcem spotkania przegrywali jeszcze pięcioma punktami. Tym razem Spurs zdecydowanie lepiej zaczęli spotkanie. Seria trafień Sochana, Wembanyamy i Devina Vassella pozwoliła im na objęcie 21-punktowego prowadzenia (39:18) w końcówce pierwszej kwarty.

Na przerwę Spurs schodzili z 20-punktową zaliczką, ale w drugiej połowie musieli radzić sobie już bez Vassella, który opuścił parkiet z powodu kontuzji. Devin Booker i Kevin Durant napędzali ataki "Słońc" i stopniowo zmniejszali straty, a trójka Keity Bates-Diopa doprowadziła do remisu 116:116 na 4.21 przed końcem czwartej kwarty. Wydawało się, że rozpędzeni Suns są w doskonałej sytuacji, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Pięcioma punktami z rzędu odpowiedział jednak Wembanyama, a chwilę później po bloku Sochana na Bookerze Francuz dorzucił jeszcze dwa trafienia, w tym jedno po asyście Polaka (116:128). Phoenix mieli jeszcze czas na reakcję, ale ich ofensywna nie funkcjonowała już tak skutecznie i Spurs utrzymali prowadzenie do końcowej syreny.

Dwa z rzędu zwycięstwa w Phoenix. Tak trzymać! Teraz wracamy do San Antonio. Potrzebuję waszej energii. Do boju, Spurs!

– zwrócił się do kibiców Sochan.

Gwiazdą spotkania był grający 34 minut 19-letni Wembanyama, który ustanowił swój rekord w NBA, zdobywając 38 punktów oraz zebrał 10 piłek z tablic, miał dwie asysty, dwa bloki i przechwyt.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Jeremy Sochan #NBA #san antonio spurs #Victor Wembanyama

jm