Dania rozbiła w 1/8 finału Euro 2020 Walię 4:0, a cały skandynawski kraj oszalał ze szczęścia. Wszyscy wierzą, że możliwe jest powtórzenie historycznego osiągnięcia z 1992 roku, gdy "duński dynamit" eksplodował nieoczekiwanie na mistrzostwach Europy.
Wszystkie gazety w Danii na swoich stronach internetowych przekazywały w sobotę relacje nie tylko z meczu w Amsterdamie, ale i z tego, co się dzieje w Strefach Kibica, zwłaszcza w Odense, mieście Christiana Eriksena, który po ataku serca w pierwszym meczu z Finlandią (0:1) stał się bohaterem narodowym.
Dolberg's second goal sends Denmark fans into raptures at Copenhagen's Fan Zone! 🇩🇰🎉@DBUfodbold | #EURO2020 pic.twitter.com/xqbdrc4pKk
— UEFA EURO 2020 (@EURO2020) June 26, 2021
Jak podkreślił dziennik "Esktrabladet" najpierw Duńczycy wygrali niczym na loterii, gdy okazało się, że trzy spotkania fazy grupowej rozegrają w Kopenhadze, a później drabinka ułożyła się w ten sposób, że areną meczu 1/8 finału stał się Amsterdam i stadion "naszego Ajaksu".
Wyeksportowaliśmy do holenderskiej ligi 153 duńskich piłkarzy, z czego 26 do Ajaksu, w którym przez pięć lat grał Eriksen. Kasper Dolberg też spędził tam cztery lata i na boisku, którego zna każdy centymetr i każde źdźbło trawy dwa razy celnie strzelił do dobrze sobie znanej bramki
- napisano na stronach internetowych "Esktrabladet".
Gazeta cytowała brytyjskie media, które grę duńskiej jedenastki nazwały piękną i oceniły jako połączenie skandynawskiej poprawności z kontynentalną poezją futbolu.
To jak kuchnia fusion, której światowym liderem jest Kopenhaga. Zadziwiająca, lecz potwornie smaczna
- podkreślono i dodano, że patrząc na grę drużyny trenera Kaspera Hjulmanda można zgodzić się z wynikami światowych badań, że Dania to najszczęśliwszy kraj świata.
Duńczycy natychmiast Brytyjczykom odpowiedzieli: "My po prostu lubimy cieszyć się życiem, zarówno dobrym piwem, które jest podobno najlepsze na świecie, jak i dobrym futbolem".
To wręcz niesłychane. Po porażce z Finlandią w pierwszym meczu i sytuacji z Eriksenem byliśmy na sportowym i psychicznym dnie, a teraz idziemy niczym torpeda do przodu. Uśmiechaj się Danio! To twój czas i ciesz się tym piłkarskim latem
- skomentował dziennik "BT".
Natomiast w "Politiken" oceniono, że świetnie zorganizowana i naoliwiona duńska maszyna rozbiła w puch groźną jak sądzono Walię.
Nasi wojowie odrobili lekcję i pokonali świetnie uzbrojonych rycerzy Imperium Brytyjskiego.
W ćwierćfinale Dania w sobotę 3 lipca w Baku zmierzy się ze zwycięzcą niedzielnego spotkania Holandia - Czechy.