To był Biało-czerwony triumf w Paryżu. Aleksandra Mirosław zdobyła złoty medal igrzysk we wspinaczce sportowej na czas. Brąz wywalczyła Aleksandra Kałucka. Polscy kibice, którzy tłumnie wspierali sportsmenki, oszaleli ze szczęścia. Mówili o dumie i łzach wzruszenia przy Mazurku Dąbrowskiego.
Mirosław w finale o 0,08 s pokonała Chinkę Lijuan Deng. To pierwsze polskie złoto w stolicy Francji. W walce o brąz Kałucka wykazała się spokojem i była lepsza od 25-letniej Indonezyjki, od kilku lat będącej w światowej czołówce, Rajiah Sallsabillach.
Polscy kibice wychodzący z olimpijskiej areny do wspinaczki na przedmieściach Paryża nie kryli wzruszenia. "Mamy to" - krzyczeli fani z Wielkopolski. "Dziewczyny mega, to najlepsze wydarzenie, jakie mogło się nam tu przydarzyć" - mówili. "Tych emocji nie da się opisać".
🇵🇱🇵🇱🇵🇱🥇🥉
— Mati (@FremdenlegionPL) August 7, 2024
Człowiek wzruszony i dumny.
Dziękuję ♥️ Aleksandra Mirosław, Aleksandra Kałucka 🥇🥉#PARIS2024 pic.twitter.com/10XxASL735
Pani Monika z Kalisza przyznała, że jest kilka dni na igrzyskach, ale dopiero poczuła "prawdziwe emocje".
Trudno nam było kibicować, bo emocje zapierały dech w piersiach. Jesteśmy w drodze na siatkówkę i mamy nadzieję, że za chwilę będą kolejne emocje, pozytywne również. Przy Mazurku Dąbrowskiego są zawsze łzy wzruszenia, ściśnięte serce, zaciśnięta krtań.
PIERWSZE POLSKIE ZŁOTO W PARYŻU! 😍
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 7, 2024
MISTRZYNI ALEKSANDRA MIROSŁAW 🥇 pic.twitter.com/djk5eAImnF
Monika przyznała, że nie mogła sobie wyobrazić lepszego dnia niż środa w Paryżu. Kibicka Barbara z Kozienic mówiła o emocjach sięgających zenitu.
Trybuny wybuchły, gdy nasze dziewczyny zrobiły takie cuda. To były takie emocje, niesamowita energia. Tłum oszalał. Emocje sięgające zenitu trzymają i myślę, że będą długo, długo trzymać. W moich oczach cały czas są łzy, są w kącikach. Nie mogłam się opanować, gdy dziewczyny dokonały tego, co dokonały. Dla mnie to niesamowity dzień. Jestem niesamowicie szczęśliwa, że mogłam być częścią tego wydarzenia. To zostanie ze mną na zawsze
- powiedziała.
Olga z Rzeszowa powiedziała, że była pierwszy raz na wspinaczce sportowej i są to emocje nie do opisania. "Dwa medale w takiej konkurencji? Świetna sprawa. Uwielbiam słuchać Mazurka Dąbrowskiego, uwielbiam go śpiewać, jestem z tego dumna. Nie będę się tego nigdy wstydzić" - dodała Olga.