Mający od 2015 r. polskie obywatelstwo Denis Urubko po trzeciej nieudanej próbie ataku szczytowego zakończył samotne zmagania z Broad Peak (8051 m) w Karakorum. Przy ostatniej próbie miał wypadek - porwała go lawina i zepchnęła 100 metrów. "Wystarczy!" - napisał na Facebooku.
Jako pierwsi zimą stanęli na tym szczycie 5 marca 2013 r. Adam Bielecki, Artur Małek, Tomasz Kowalski i Maciej Berbeka (dwaj ostatni pozostali na szczycie), ale himalaista z Rosji uznaje, że zima trwa tylko do końca lutego.
Wiatr na szczycie 70-80 km. Lawina zniosła mnie 100 m, a potem spadłem z zerwaną liną kolejne 50 m, na szczęście nie w szczelinę. Mimo wszystko walczyłem. Wystarczy!
- poinformował himalaista, zdobywca Korony Himalajów i Karakorum (wszystkie 14 ośmiotysięczników), który zszedł już do bazy.
Urubko bezpieczny w obozie po tym jak porwała go lawina. Himalaista zrezygnował z kolejnego ataku na szczyt Broad Peak
Dla mnie marzec to nie zima. Zima trwa od grudnia do końca lutego. Nie zmieniam zdania w tej sprawie. Realizuję swój plan i marzenia
- mówił w wywiadzie latem 2019 r.
W 2019 r. został uhonorowany razem z innymi polskimi alpinistami wieloma odznaczeniami, m.in. przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona najwyższym odznaczeniem francuskim - Legią Honorową za akcję ratunkową himalaistki Elisabeth Revol na Nanga Parbat w styczniu 2018. Wyczyn biało-czerwonych docenił też Amerykański Klub Alpinistyczny przyznając czwórce nagrodę imienia Davida A. Sowlesa. Ustanowiona w roku 1981 honoruje himalaistów, którzy wykazali się bezinteresownością, poświęcili własne cele i ambicje, by - mimo ryzyka, z jakim to się wiązało - nieść pomoc innym.