Rozstawieni z "dwójką" Kubot i Melo wykorzystali czwartą piłkę meczową, fundując kibicom spore emocje.
W grupie Jonasa Bjoerkmana polsko-brazylijska para wygrała wcześniej z Chorwatem Ivanem Dodigiem i Słowakiem Filipem Polaskiem 4:6, 6:4, 10-5 oraz przegrała z Ravenem Klaasenem z RPA i Nowozelandczykiem Michaelem Venus 3:6, 4:6.
Polak od trzech lat na stałe gra w parze z tenisistą z Ameryki Południowej. Regularnie meldują się w obsadzie kończącej sezon imprezy, dwa lata temu dotarli do finału, a w ostatniej edycji odpadli po fazie grupowej.
.@marcelomelo83 & @LukaszKubot have reached the semi-finals!
— ATP Tour (@atptour) 14 listopada 2019
They have defeated Ram & Salisbury 6-7 6-4 10-7 to reach the last four at the #NittoATPFinals. pic.twitter.com/nJzZC18vWG
37-letni Kubot w latach 2009-10 wystąpił w mastersie razem z Austriakiem Oliverem Marachem - nie zdołali awansować do fazy pucharowej. Pięć lat temu ze Szwedem Robertem Lindstedtem zatrzymał się zaś na półfinale. Młodszy o rok Melo też czeka na pierwszy triumf w imprezie, w obsadzie której znalazł się po raz siódmy z rzędu.
Osiem debli podzielonych zostało na dwie grupy. Po dwa z każdej z nich awansują do fazy pucharowej.