Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Czarny poniedziałek w Rosji, oszustwa ukarane. Nie milkną komentarze po decyzji WADA

"Czarny poniedziałek dla rosyjskiego sportu", "najostrzejsze sankcje w historii" - ocenia we wtorek decyzję WADA rosyjska prasa. Nie brak ocen, że decyzja ta była oczekiwana, jak i zarzutów o stronniczość Światowej Agencji Antydopingowej. Tymczasem ukrywający się w USA były kierownik moskiewskiego laboratorium antydopingowego Grigorij Rodczenkow poparł sankcje: "Nareszcie oszustwa, kłamstwa i fałszerstwa zostały odpowiednio ukarane" - powiedział kanałowi BBC.

Sankcje związane z aferą dopingową w Rosji wywołały lawinę komentarzy
Sankcje związane z aferą dopingową w Rosji wywołały lawinę komentarzy
pixabay

Zdaniem Rodczenkowa należy jeszcze raz zbadać wszystkie próbki rosyjskich sportowców z letnich igrzysk w Londynie (2012) i Soczi (2014).

A medale powinny zostać jeszcze raz rozdane. Wszyscy, którzy w nawet najmniejszym stopniu byli związani z dopingiem, powinni zostać ukarani. Tu chodzi przede wszystkim o takie dyscypliny jak lekkoatletyka, podnoszenie ciężarów, biegi narciarskie, biathlon i bobsleje

- dodał Rodczenkow, który z Rosji uciekł w 2016 roku i od tego czasu ukrywa się w Stanach Zjednoczonych.

Decyzji WADA poświęcają pierwsze strony największe dzienniki w Rosji. "Kommiersant" nazywa restrykcje nałożone przez WADA "najostrzejszymi w historii sankcjami" i ocenia, że rosyjski sport spotkała "największa katastrofa w jego historii". Poniedziałkowy werdykt "stał się realnym szczytowym punktem rosyjskiego kryzysu dopingowego", który rozpoczął się w 2015 roku - ocenia gazeta.

Jej zdaniem wymóg WADA, by sportowcy z Rosji - aby wziąć udział w igrzyskach olimpijskich - wykazali, że nie byli zamieszani w programy dopingowe lub że ich próbki nie zostały sfałszowane, oznacza, że w reprezentacji zabraknie wielu pretendentów do medali. Zabronienie Rosji organizowania najważniejszych imprez sportowych w ciągu najbliższych czterech lat może przynieść krajowi "olbrzymią szkodę" materialną i wizerunkową - ocenia "Kommiersant".

O "czarnym poniedziałku dla rosyjskiego sportu" pisze "Niezawisimaja Gazieta".

Decyzja WADA uderza przede wszystkim w "czystych" sportowców z Rosji, którzy będą musieli zderzyć się z biurokratyczną machiną WADA

- ocenia ten dziennik. Jego zdaniem "wielkie jest prawdopodobieństwo, że z powodu cudzych manipulacji i machinacji cierpieć będą niewinni sportowcy".

Ekspert zajmujący się tematyką antydopingową Siergiej Iljukow powiedział "Wiedomostiom", że obecna sytuacja jest wynikiem konsekwentnych i nielogicznych działań rosyjskich władz sportowych. Trudno zrozumieć logikę osób, które zgodziły się na nowe manipulacje z próbkami - argumentuje ekspert. Wygląda na to - jego zdaniem - że ogólne przekonanie o bezkarności działań sprzecznych z prawem i wiara w to, że status wielkiego państwa pozwoli na rozwiązywanie problemów za pomocą kuluarowych rozmów, rozpowszechniły się w Rosji również w dziedzinie sportu.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#doping #afera dopingowa w Rosji #Rosja #WADA #doping w sporcie

redakcja