19-letnia polska tenisistka Iga Świątek wygrała indywidualny półfinał wielkoszlemowego turnieju French Open, Jak Pan ocenia szanse naszej młodej zawodniczki na zwycięski finał?
Sam awans do finału jest niebywałym sukcesem jednej z najmłodszych tenisistek startujących na French Open. Poza tym, to drugi raz w historii, kiedy Polka gra w finale French Open. Ale pierwszy raz, był jeszcze przed II wojną światową. Wtedy chodziło o Jadwigę Jędrzejowską.
Iga zatem będzie w finale French Open jako pierwsza Polka po wojnie. Do tej pory zresztą żadna Polka nie doszła tak daleko we French Open w całej historii tak zwanych „turniejów open”. Można więc powiedzieć, że w ten sposób Iga Świątek nawiązała do największych osiągnięć polskiego żeńskiego tenisa. Właśnie do Jadwigi Jędrzejowskiej i do Agnieszki Radwańskiej. Przy czym przyszłość przed nią!
Co do finału, to Iga już raz się spotkała z Amerykanką, z którą gra w finale. Było to bodaj cztery lata temu. I wówczas Polka wygrała. Czy tak będzie teraz, zobaczymy. Na razie to Amerykanka ma więcej sukcesów w seniorskim tenisie. Ale i tak: to, czego dokonała Iga Świątek, jest czymś naprawdę absolutnie doniosłym.
Mówił Pan o tym, że przed Igą jest przyszłość. Na pewno zajście tak daleko w tak prestiżowym turnieju przez tak młodą osobę to ogromny sukces. Ale może chodzi tu jednak o jednorazowy wyczyn, a nie trwały trend ku zwycięstwom?
Nie sądzę! Obserwuję rozwój Igi, która miała duże sukcesy jako juniorka. Teraz potrafi to przełożyć na kategorię seniorów. Ale co więcej: widać, że teraz jest dużo silniejsza mentalnie, psychicznie. Gra bardzo dojrzale. Nie tak jak ktoś w wieku dziewiętnastu lat. Myślę więc, że czeka ją długa kariera. Co będzie napędzało rozwój tenisa w Polsce.
Czyli sądzi Pan, że Iga Świątek powtórzy sukces Agnieszki Radwańskiej i będzie nas długo cieszyć swoimi zwycięstwami i pięknem gry?
Nie czyniłbym tu pompatycznych porównań. Ale na pewno przed Igą Świątek wielka przyszłość. Trzeba zresztą wspomnieć Radwańską. Bo przecież setki młodych dziewcząt zaczęły grać w tenisa dzięki przykładowi Radwańskiej. Myślę, że Iga też.
W takim razie Iga Świątek też na pewno zachęci setki, może tysiące młodych Polek do gry w tenisa.
Polacy kochają sukces, Popatrzmy, ilu objawiło się w Polsce skoczków narciarskich, kiedy wygrywał Adam Małysz. A potem zaczął wygrywać Kamil Stoch. Ilu młodych, wysokich Polaków zaczęło grać w siatkówkę po tym, jak zdobywaliśmy tytuły wicemistrzów i mistrzów świata, a także mistrzów Europy.
To oczywiste, że sukces zachęca młodych ludzi do tego, aby zajęli się aktywnością sportową. To bardzo ważne w sytuacji, gdy - inaczej niż kiedyś - sport ma dużo alternatyw. I często nie jest już „złapaniem Pana Boga za nogi”, jak to było kilkadziesiąt lat temu. Wtedy często był jedyną drogą młodych ludzi do wybicia się, do wyjazdu za granicę, do zostania kimś. Obecnie młody człowiek ma wiele ścieżek kariery. Stąd takie sukcesy - jak ten Igi - są bardzo ważne. Bo zachęcają młodych ludzi, żeby poszli w kierunku sportu.