Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Legia: Rok pod znakiem rocznic

Podczas gdy klub piłkarski Legia obchodzi w tym roku stulecie istnienia, swój jubileusz świętują także jej zapaśnicy.

Podczas gdy klub piłkarski Legia obchodzi w tym roku stulecie istnienia, swój jubileusz świętują także jej zapaśnicy. Sekcja atletów powstała jako jedna z pierwszych, 90 lat temu.

Przemiany ustrojowe w Polsce nie obeszły się łagodnie z sekcjami Centralnego Wojskowego Klubu Sportowego. Gdy wojsko przestało łożyć pieniądze na sport, wiele z nich balansowało na granicy upadku. Zapaśnicy także znaleźli się w krytycznym położeniu, przez lata trenując w zimnej i ciemnej sali na Forcie Bema. Właściciel obiektu, Agencja Mienia Wojskowego, robił wszystko, by się ich pozbyć. Z odłączeniem prądu i wody włącznie.

W lutym 2015 r. pomocną dłoń wyciągnął do atletów prezes piłkarskiej Legii Bogusław Leśnodorski. Plan Legii zakładał, by na stulecie klubu odrodziło się jak najwięcej jej sekcji. Koszykarze, bokserzy czy siatkarze podpisali umowy z klubem piłkarskim. Tą samą ścieżką podążyło zarządzające zapasami Stowarzyszenie Sportu Atletycznego "Legia 1926”. Sekcje nie są finansowane przez klub piłkarski, jednak mogą liczyć na jego pomoc w zakresie bazy treningowej, sprzętu, strojów, czy wsparcia marketingowego. Według trenera legijnych zapaśników, Ksawerego Biedermanna, który w Legii działa od 1966 r., najważniejsze było nowe miejsce do treningów, dzięki któremu jego zawodnicy znów mogą skupić się na przygotowaniach do sportowej rywalizacji, a nie walce z mrozem i brakiem wody w kranach.

Dzięki uprzejmości panów z Legia Fight Club trenujemy w bardzo dobrych warunkach na Torwarze. Zdobywając punkty we współzawodnictwie sportowym dzieci i młodzieży organizowanym przez Polski Związek Zapaśniczy mamy fundusze na funkcjonowanie – tłumaczy w rozmowie z serwisem legionisci.com.

90-lecie istnienia zapasów w Legii stało się okazją do zorganizowania gali w Pałacu Lubomirskich i odznaczenia ludzi budujących wielkość sekcji. Historia legijnych zapasów to m.in. mistrzowie olimpijscy Andrzej Wroński i Włodzimierz Zawadzki, czy wicemistrz Jacek Fafiński. Reprezentanci kraju tacy jak Andrzej Malina, Sławomir Luto czy Stanisław Barej. - Ostatnim naszym olimpijczykiem był w Pekinie Marek Mikulski - mówi Biedermann. Teraz Legia może liczyć na medale mistrzostw Polski zdobywane przez braci Krajewskich, Jacka i Rafała. - Niedawno Rafał zdobył mistrzowski tytuł w stylu klasycznym, a wcześniej w stylu wolnym. To ewenement w tym sporcie - mówi Biedermann. - Myślę, że wraz z lepszymi warunkami przyjdą też lepsze wyniki sportowe – kończy.

Reklama
Reklama