GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Stadion Narodowy - znów zlekceważą zagrożenie?

Przedstawiciele policji, straży pożarnej i Sanepidu negatywnie zaopiniowali rozegranie na Stadionie Narodowym meczu o piłkarski Superpuchar, który zaplanowano na 11 lutego.

Przedstawiciele policji, straży pożarnej i Sanepidu negatywnie zaopiniowali rozegranie na Stadionie Narodowym meczu o piłkarski Superpuchar, który zaplanowano na 11 lutego. Organizator spotkania - Ekstraklasa SA - nie rozważa jednak innej lokalizacji. O brakach w zabezpieczeniu stadionu od kilku dni mówi publicznie poseł PiS Tomasz Kaczmarek.

11 lutego w Warszawie ma dojść do rywalizacji mistrza kraju - Wisły Kraków ze zdobywcą Pucharu Polski w sezonie 2010/11 - stołeczną Legią. Organizacja spotkania jest jednak zagrożona, bo Urząd Miasta na chwilę obecną nie wyrazi na to zgody.

"Decyzję w sprawie organizacji meczu możemy praktycznie wydać w każdej chwili. Mamy na razie trzy negatywne opinie: z policji, straży pożarnej i Sanepidu. Jedyną pozytywną wydało pogotowie ratunkowe, a to za mało. Może to się zmienić, jeśli organizator uzupełni dokumentację" - powiedział naczelnik wydziału imprez masowych i zgromadzeń publicznych w Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy Mirosław Szymanek.

Z kolei przedstawiciele Ekstraklasy SA przekonują, że odpowiednie dokumenty składają w wymaganych terminach.

"W miarę przekazywania nam opinii poszczególnych instytucji spodziewamy się, że niezbędne będą pewne uzupełnienia, które wynikają przede wszystkim z postępu prac na Stadionie Narodowym. Chodzi np. o murawę, która ma być położona w przyszłym tygodniu. Mamy jednak zapewnienia od operatora stadionu, że wszelkie prace zostaną wykonane na czas" - przekazał rzecznik prasowy Ekstraklasy SA Adrian Skubis.

Wczoraj w Warszawie hucznie zainaugurowano Stadion Narodowy. To najważniejsza arena na Euro 2012. Obiekt został jednak otwarty z pominięciem podstawowych zasad bezpieczeństwa.

W niedzielę wniosek o przełożenie otwarcia stadionu złożył poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Kaczmarek. – Stadion Narodowy ma być otwarty w niedzielę, a w piątek do posłów sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych dotarły informacje jednoznacznie wskazujące, że otwarcie powinno być przełożone. Najważniejsze powody to brak stanowiska dowodzenia dla służb porządkowych, o czym mówił komendant stołeczny policji, brak testów dróg ewakuacyjnych i bramek wejściowych, przez co nie wiadomo, jak one się sprawdzą w ekstremalnej sytuacji – mówił poseł Tomasz Kaczmarek (PiS) w rozmowie z portalem Niezależna.pl.

Parlamentarzysta PiS chciał wczoraj rano złożyć pismo w Zespole Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy. – Skontaktowałem się z dyżurnym tego zespołu, ale usłyszałem, że dziś ode mnie tego pisma i żadnych informacji nie przyjmie. Wszystko mam przesłać drogą elektroniczną, a mój e-mail zostanie rozpatrzony w poniedziałek. Ponieważ stadion miał być otwarty za kilka godzin, pismo zawiozłem do dyżurnego Komendy Stołecznej Policji, dyżurnego Komendy Miejskiej Straży Pożarnej i Komendy Miejskiej Straży Miejskiej – dodawał poseł Kaczmarek.







 



Źródło:

Grzegorz Broński,Maciej Marosz,wg