Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Żurek chciał odgryźć się prezydentowi. Kolejny raz wystawił się jednak na śmiech! [KOMENTARZE]

Waldemar Żurek nie mógł darować sobie kolejnych przytyków pod adresem prezydenta Karola Nawrockiego. Znowu - tak, jak w przypadku "wyzwania głowy państwa do walki w ringu", wystawił się na śmieszność.

Autor: Anna Zyzek

19 listopada Waldemar Żurek gościł podczas Rady Kobiet w Książu. Minister sprawiedliwości, krążąc dumnie po sali, otoczony płcią piękną, z rękami w kieszeni, po raz kolejny przepuszczał ataki na prezydenta Karola Nawrockiego. W pewnym momencie, "zażartował", że zmierzyłby się z głową państwa w ringu. 

- Ja też muszę zacząć trenować. Kiedyś stwierdziłem, że stanę z nim (z Nawrockim - red.) w ringu. Kto zostanie na ringu, ten decyduje o ustroju - powiedział wówczas.

Jakiś czas później, prezydent zapytany o te słowa Żurka, skwitował krótko: "mamy dzisiaj dużo ważniejsze sprawy z ministrem sprawiedliwości niż moje szybkie zgaszenie światła panu ministrowi sprawiedliwości".

Żurek chciał zabłysnąć?

Jednak temat ten rozgrzewa opinię publiczną na tyle, że wczoraj Żurek, goszcząc na antenie Polsat News, został zapytany o to - czy nadal jest gotów zmierzyć się z prezydentem w bokserskim pojedynku. Tak, jak zapowiadał to niespełna miesiąc temu.

Oczywiście czasem w polityce tak się żartuje. Natomiast ja, tak jak powiadam, i kiedyś to powiedziałem: w takim boksie, który lubię czasem oglądać, są reguły, jest sędzia. Ja nie biorę udziału w leśnych ustawkach kiboli.

– rzucił w odpowiedzi.

I jak dodał - "jeżeli chciałbym się zmierzyć z prezydentem, to raczej na argumenty".

Zapytany, czy jego "propozycja" była "żartem", Żurek stwierdził: "myślę, że ja taki żart kiedyś tam zrobiłem, bo widziałem te filmiki prezydenta, które pokazywały go jako fightera, boksera".

I później padło to... "Tylko ja mówię - wtedy, jak prezydent stał na bramce w jednym z hoteli, to ja jeszcze pewnie bawiłem się w rozrzucanie ulotek i malowanie zakazanych przez komunę haseł".

Na uwagę prowadzącego, że pomiędzy Żurkiem a prezydentem Nawrockim jest spora różnica wieku, szef MS rzucił tylko: "może i inne pokolenie, może prezydent jest trochę młodszy...".

To teraz czas na fakty: Waldemar Żurek urodził się w 1970 roku. Prezydent Nawrocki - w 1983 roku. Między politykami jest zatem 13 lat różnicy. W roku 1989, roku upadku systemu komunistycznego. Żurek miał wtedy 19 lat, a Nawrocki... 6 lat. 

I to właśnie stało się dla internautów powodem do żartów z ministra sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska:

 

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl, x.com

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane