Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Znieważanie polskich strażników i żołnierzy nie ujdzie jej na sucho. Marta L. usłyszała prokuratorskie zarzuty

Marta L., liderka Strajku Kobiet, usłyszała dzisiaj w prokuraturze zarzuty zniesławienia i znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Wojska Polskiego. Podczas manifestacji miała ona nazywać ich m.in. "mordercami w polskich mundurach".

Fot. Marcin Pegaz/Gazeta Polska

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Aleksandra Skrzyniarz poinformowała, że w piątek w Wydziale do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie ogłoszono Marcie L. zarzuty. Jeden z nich dotyczy wydarzeń z 10 października 2021 roku, gdy podczas manifestacji na Placu Zamkowym w Warszawie liderka "Strajku Kobiet" pomówiła polską Straż Graniczą o postępowanie i właściwości, które mogą poniżyć tę formację w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywanej służby poprzez stwierdzenie, którego "treść wskazuje, że w szeregach Straży Granicznej znajdują się mordercy, którzy wyrzucają dzieci do lasu, czym również znieważyła funkcjonariuszy Straży Granicznej pełniących służbę przy granicy w związku z wykonywaniem przez nich obowiązków ustawowych w zakresie jej ochrony, tj. o czyn z art. 212 par. 1 k.k. (zniesławianie) w zb. z art. 226 par. 1 k.k. (znieważenie funkcjonariusza) w zw. z art. 11 par. 2 k.k." - podkreśliła prokurator.

Drugi zarzut dotyczy wydarzeń z 1 grudnia 2021 roku, gdy podczas manifestacji na ul. Wiejskiej w Warszawie Marta L. pomówiła polską Straż Graniczą oraz żołnierzy Wojska Polskiego poprzez nazwanie ich m.in. "mordercami w polskich mundurach".

- Czym również znieważyła funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz żołnierzy Wojska Polskiego, pełniących służbę przy granicy w związku z wykonywaniem przez nich obowiązków ustawowych w zakresie jej ochrony

 - przekazała prok. Skrzyniarz.

- Podejrzana nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów, jak również złożyła krótkie wyjaśnienia - dodała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Za zarzucane jej czyny grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Jako pierwszy o zarzutach dla Marty L. poinformował portal tvp.info.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

md