"Jesteśmy zaskoczeni i oburzeni tym faktem!" - piszą w liście do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego pacjenci i pracownicy Szpitala Czerniakowskiego. W czwartek radni m.st. Warszawy zadecydować mają o likwidacji istniejącej od 60 lat samodzielnej placówki i włączeniu jej do spółki "Szpital Solec".
W czwartek radni zagłosują w sprawie uchwały dotyczącej przejęcia spółki Szpital Czerniakowski przez spółkę Szpital Solec, w ten sposób - jak czytamy w treści dokumentu - "że majątek spółki Szpital Czerniakowski sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie zostanie przeniesiony na spółkę Szpital Solec sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, w zamian za udziały, które m.st. Warszawa obejmie w podwyższonym kapitale zakładowym spółki Szpital Solec sp. z o.o.".
W uzasadnieniu czytamy, że "planowane połączenie stanowi kontynuację dotychczasowych działań zmierzających do poprawy efektywności gospodarczej jednoosobowych spółek leczniczych m.st. Warszawy, w tym w zakresie koordynacji świadczeń zdrowotnych oraz wykorzystania potencjału osobowego i infrastruktury".
Pracownicy Szpitala Czerniakowskiego obawiają się grożby cięć zatrudnienia lub obniżki wynagrodzeń. Nie wiadomo również, czy w szpitalu powstaną nowe miejsca dla pacjentów.
Nikt z nami nie rozmawiał, a zostały podjęte działania. To jest najbardziej bulwersujące, bo można było w drodze konsensusu coś wypracować
- mówi w rozmowie z Niezalezna.pl Longina Kaczmarska, I Wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na terenie Szpitala Czerniakowskiego.
W rozmowach o "nowym szpitalu" miały być dodatkowe miejsca, a teraz ma być przejęcie. Trudno powiedzieć, czy zostanie personel, który jest niepewny swojej przyszłości. Nie wiadomo, co teraz będzie
- dodała Kaczmarska.
Pracownicy szpitala, pacjenci oraz mieszkańcy Mokotowa skierowali w tej sprawie apel do prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego.
Jesteśmy zaskoczeni i oburzeni tym faktem! Panie Prezydencie, nikt nie konsultował ani nie informował nas o likwidacji naszego szpitala. Pan Wiceprezydent Paweł Rabiej na spotkaniu zorganizowanym z załogą szpitala w sierpniu br. zapewniał nas o tym, że jesteśmy bezpieczni a szpital będzie kontynuował swoją działalność, tymczasem bez uprzedzenia i żadnej informacji ze strony miasta odkryliśmy, że zaplanował Pan głosowanie na najbliższy czwartek
- czytamy w treści apelu.
Nie zgadzamy się z uzasadnieniem wskazanym w projekcie uchwały. Uważamy, że szpital z tradycjami, dużo większy i wykonujący świadczenia na o wiele wyższym poziomie nie może zostać przejęty przez podmiot leczniczy o najniższym stopniu referencyjności. Zespół pracowników szpitala w pełni ufa obecnemu zarządowi oraz dyrekcji. Nie wiemy, jakie plany wobec pracowników będzie miał nowy zarząd
- piszą autorzy apelu.
We wspomniany uzasadnieniu uchwały czytamy, że powodem likwidacji spółki zarządzającej Szpitalem Czerniakowskim mają być m.in. wyższy poziom przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia i wyższy poziom kosztów ogółem, w przeliczeniu na łóżko, w porównaniu do szpitala na Solcu. Można się zatem spodziewać, że w zarządzanej przez Szpital Solec sp. z o.o. jednostce wynagrodzenia będą obniżone. Ratusz informuje przecież, że przejęcie "stworzy realne podstawy do istotnej poprawy efektywności działania i poprawy wyników finansowych".
Szpital Czerniakowski w Warszawie rocznie hospitalizuje około 28 tysięcy pacjentów.
"Szpital Czerniakowski funkcjonuje w Warszawie nieprzerwanie od 60 lat. W tym czasie personel szpitala ogromnym nakładem pracy, zaangażowaniem i poświęceniem dokładał wszelkich starań, aby rozwijać tę placówkę. Stopniowo budowaliśmy znaczenie naszego szpitala dla mieszkańców Warszawy. Zaufaniem darzy nas wielu pacjentów, czego niezwykle budujące dowody odbieramy na co dzień"
- czytamy w liście związkowców ze Szpitala Czerniakowskiego do prezydenta Trzaskowskiego.