Obowiązek prowadzenia jawnego rejestru umów cywilnoprawnych, uregulowanie statusu sygnalisty oraz nowy wzór oświadczenia majątkowego - to główne założenia przedstawionego dziś przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika projektu ustawy o jawności życia publicznego. Minister koordynator służb specjalnych zapowiedział, że \"ustawa będzie maksymalnie skonsultowana społecznie\".
Wśród głównych założeń projektu jest obowiązek prowadzenia jawnego, ogłaszanego w BIP lub na stronach internetowych, rejestru umów cywilnoprawnych. Obowiązek ten będzie spoczywał na jednostkach sektora finansów publicznych, przedsiębiorstwach państwowych, instytutach badawczych oraz spółkach zobowiązanych, tzn. takich, w których udział Skarbu Państwa lub samorządu wynosi ponad 10 procent.
- Naszym celem jest zwiększenie transparentności, zwiększenie kontroli społecznej, również nad sposobem dysponowania, sposobem zarządzania majątkiem publicznym. To jest rzecz niezwykle ważna
- wyjaśniał Mariusz Kamiński.
W #KPRM ministrowie Mariusz Kamiński i @WasikMaciej przedstawiają projekt Ustawy o jawności życia publicznego. #Jawność pic.twitter.com/chuKXzCiEN
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 23 października 2017
Projekt reguluje też status sygnalisty, tj. osoby zgłaszającej wiarygodne informacje o podejrzeniu popełnienia przestępstwa korupcyjnego dotyczące urzędu lub przedsiębiorstwa, w którym lub dla którego, świadczy pracę.
- Chcemy, aby te osoby, które działają z pobudek obywatelskich, które mogą być szczególnie narażone na odwet ze strony swoich pracodawców, były poddane szczególnej ochronie prawnej
- dodał minister i zaznaczył, że instytucja sygnalisty jest nową i nieznaną dotychczas instytucją antykorupcyjną w polskim prawodawstwie.
Minister M. #Kamiński w #KPRM: Wprowadzamy nowe przepisy prawne, m.in. instytucję sygnalisty.
— PrawoiSprawiedliwość (@pisorgpl) 23 października 2017
Zarys ustawy wprowadza również nowy, jednakowy dla wszystkim wzór oświadczenia majątkowego. Wszystkie oświadczenia będą jawne i publikowane w BIP, poza oświadczeniami funkcjonariuszy służb. Rozszerzeniu ulegnie katalog osób zobowiązanych do złożenia oświadczenia majątkowego.
Maciej Wąsik, zastępca ministra koordynatora, powiedział, że według propozycji, wszystkie instytucje publiczne oraz "co najmniej średnie" przedsiębiorstwa, będą musiały mieć kodeksy antykorupcyjne, które zakazywałyby np. tworzenia funduszów korupcyjnych i zakładałyby brak akceptacji dla korupcji - jako formy prowadzenia ich interesów. Wąsik zauważył, że w przypadku tzw. infoafery, wielkie koncerny zapłaciły kary finansowe za korupcję swoich pracowników - ale jak dodał - "zapłaciły je za granicą".
Dlatego - jak mówił - proponuje się zapis, że gdyby osobie pracującej u danego przedsiębiorcy, postawiono zarzuty korupcyjne, za działania w imieniu pracodawcy, szef CBA mógłby przeprowadzić kontrolę w danym przedsiębiorstwie. Po niej, mógłby wystąpić do UOKiK o ukaranie przedsiębiorstwa, gdyby nie było w nim procedur antykorupcyjnych, albo nie byłyby one stosowane. UOKiK mógłby zaś ukarać takie przedsiębiorstwo karą od 10 tys. do 10 mln zł - od czego przysługiwałby odwołanie do sądu. Takie przedsiębiorstwo byłoby też na 5 lat wykluczone z przetargów publicznych.
- Uznaliśmy że warto iść tą drogą, żeby przedsiębiorcy nie opłacała się korupcja
- oświadczył Wąsik, podkreślając że dziś samo przedsiębiorstwo nie ponosi w Polsce żadnych konsekwencji.
Nowe zapisy zwiększą też jawność w zamówieniach publicznych.
- Każda instytucja, która organizuje zamówienia publiczne, na swojej stronie internetowej, na swojej stronie BIP-u, będzie zobowiązania do publikowania tych ogłoszeń
- wyjaśnił Maciej Wąsik.
Jak mówił, projekt wprowadza także dostęp radnych do umów, które spółki samorządu zawierają ze swoimi kontrahentami.
- Dotychczas było to objęte tajemnicą przedsiębiorstwa. Będzie to objęte tajemnicą przedsiębiorstwa, ale radni będą mieli dostęp do tych umów, żeby sprawować większą kontrole nad jednostkami, spółkami, które realizują zadania samorządu
- zaznaczył.
- Proponujemy także poszerzenie tzw. klauzuli niekaralności w przypadku korupcji. W tej chwili ten przepis funkcjonuje w przypadku korupcji urzędniczej, jeżeli osoba, która wręczyła łapówkę zgłosi się do organów ścigania i wyjawi ten fakt, zanim te organy dowiedzą się o tym, nie podlega karze. Proponujemy, żeby można było stosować ten przepis także w przypadki ujawnienia korupcji menedżerskiej i przy korupcji sportowej. To jest rozbicie solidarności dającego i biorącego łapówkę
- podkreślił zastępca ministra koordynatora.
Jak dodał, w przypadku, gdy wójt, burmistrz lub prezydent miasta, czyli osoba pochodząca z bezpośredniego wyboru, zostanie aresztowana, wówczas Prezes Rady Ministrów będzie obligatoryjnie mianował komisarza. Dotychczas taką funkcję pełnił zastępca mianowany przez tego samorządowca.
- Celem projektu ustawy o jawności życia publicznego, jest zwiększenie transparentności państwa polskiego i zwiększenie kontroli społecznej nad osobami, pełniącymi funkcje publiczne
- powiedział minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński.
- Zgodnie z projektem ustawy o jawności życia publicznego, wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, starostowie, marszałkowie i członkowie zarządów województwa, nie będą mogli zasiadać w spółkach prawa handlowego
- dodał zastępca koordynatora służb specjalnych, Maciej Wąsik.
Nowe przepisy wprowadzają też zasadę, według której prezesi i członkowie zarządów spółek samorządowych, Skarbu Państwa oraz "tzw. spółek zobowiązanych" (gdzie SP ma powyżej 10 proc. udziałów), będą mogli zasiadać w zarządach spółek-córek, ale "tylko pod warunkiem, że będą wykonywać tę pracę bezpłatnie".
- Nie będzie możliwości brania dwóch albo trzech pensji z różnych instytucji, które są w jednej grupie. Tak naprawdę prezesi spółek będą mogli brać tylko jedną pensję, chyba, że nie będą chcieli zasiadać w organach nadzorczych spółek podległych
- powiedział Wąsik.
Jak wyjaśnił minister koordynator, projekt ustawy o jawności życia publicznego tak naprawdę likwiduje trzy obecnie istniejące ustawy: ustawę o ograniczeniu dzielności gospodarczej osób pełniących funkcje publiczne, ustawę o lobbingu i ustawę o dostępie do informacji publicznej.
- W jednej ustawie zawieramy przepisy do tej pory zgrupowane w trzech różnych ustawach
- podkreślił Kamiński.
Minister M. #Kamiński w #KPRM: Ustawą o jawności życia publicznego wprowadzamy nowe przepisy antykorupcyjne.
— PrawoiSprawiedliwość (@pisorgpl) 23 października 2017
Istotnym elementem zmiany będzie także zwiększenie budżetu Centralnego Biura Antykorupcyjnego i zwiększenie liczby etatów. Kamiński zaznaczył, że zadania CBA są bardzo ważne, dlatego - jak podkreślił - CBA będzie ulegało wzmocnieniu.
- To będzie budżet wyraźnie większy, w tym zwiększona będzie liczba funkcjonariuszy CBA
- powiedział. Zapewnił, że decyzje w tej sprawie już zapadły. Wąsik poinformował, że budżet CBA zwiększy się od ok. 150 do 200 milionów złotych.
Mariusz Kamiński zapowiedział, że ustawa o jawności życia publicznego będzie "maksymalnie skonsultowana społecznie".
- Jesteśmy bardzo otwarci na wszelkie konkretne propozycje płynące od organizacji społecznych. Jesteśmy gotowi do daleko idących rozmów
- podkreślił minister. Jak dodał, w najbliższym czasie przewidziane jest wysłuchanie publiczne w tym zakresie.
Minister M. #Kamiński w #KPRM: Naszym celem jest to, aby ta ustawa była maksymalnie skonsultowana społecznie.
— PrawoiSprawiedliwość (@pisorgpl) 23 października 2017
- Każdy dobry i konkretny pomysł, niezależnie, kto go będzie zgłaszał, jeśli wzmacnia działania antykorupcyjne w naszym kraju, jeśli wzmacnia prewencję antykorupcyjną, bo cały szereg tych przepisów, które będą w ustawie o jawności życia publicznego, to tak naprawdę twarda, precyzyjna prewencja antykorupcyjna
- powiedział Kamiński. Dodał, że wszystkie pomysły będą uwzględniane.
- Z pełną otwartością podchodzimy do wszystkich, którzy są rzeczywiście w sposób znaczący przyczynić się do ograniczenia skali korupcji w naszym kraju
- zaznaczył minister.
Więcej jawności to mniej korupcji. M.Kamiński i @WasikMaciej przedstawili dziś b. ważny projekt ustawy o jawności życia publicznego #Jawność
— Jarosław Krajewski (@KrajewskiJarek) 23 października 2017