Organizacja promująca mniejszości seksualne Lambda zawdzięcza wiele Hannie Gronkiewicz-Waltz. Stowarzyszenie wspierające lesbijki, gejów, biseksualistów i transseksualistów może prężnie działać dzięki obfitemu wsparciu finansowemu ze strony prezydent Warszawy. Gdyby nie deszcz pieniędzy z ratusza, byłoby z nimi marnie.
Hanna Gronkiewicz-Waltz najwyraźniej pozazdrościła rządowi programów 500+ czy Mieszkanie+. Prezydent Warszawy wprowadziła swój nieformalny program LGBT+, czyli finansowanie organizacji domagających się przywilejów dla mniejszości seksualnych. LGBT+ to właśnie określenie, jakiego używają od pewnego czasu środowiska mniejszości seksualnych, w miejsce dawniejszych LGBT czy LGBTQ.
O finansowaniu organizacji Lambda można było się dowiedzieć podczas obchodów 20-lecia jej działalności.
Konferencję z tej okazji zorganizowano z niemałym rozmachem w Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy. Nie zapomniano o projektorze, multimedialnych prezentacjach, pojawili się zaproszeni goście i prelegenci. Był też poczęstunek. Nie dopisała jedynie frekwencja. Wykładom i przemówieniom przysłuchiwało się raptem kilkanaście osób.
Przed konferencją "Gazeta Polska Codziennie" zapytała kierujących organizacją, co uważają za swój sukces po dwóch dekadach istnienia. – Pomogliśmy ok. 100 tys. osób. To ci, którzy się do nas zgłaszają na terapię, porady psychologiczne i prawne – mówiła Adriana Kapała, członek zarządu Lambdy, koordynator działu kultury tej organizacji.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".