Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Zjednoczona Prawica przetrwa w obecnym kształcie? Polityk Porozumienia o kulisach trwających rozmów

Na pewno jest jeszcze jedno lub seria spotkań przed Jarosławem Kaczyńskim i Zbigniewem Ziobro, aby się porozumieć, i aby Zjednoczoną Prawicę zachować w niezmienionym kształcie - ocenił Kamil Bortniczuk (Porozumienie). Według niego, lider Porozumienia Jarosław Gowin "mógłby być" ministrem rozwoju. Odnosząc się do wicepremier Jadwigi Emilewicz przyznał: "w kwestiach światopoglądowych nie sposób mieć komukolwiek za złe, że tak zagłosował".

zdjęcie ilustracyjne, / Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Pytany dziś w Radiu Zet, czy wie, jaka decyzje została podjęta w sprawie przyszłości ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, odparł, że nie wie. 

- Ta decyzja chyba nie została podjęta. Z tego, co wiem, to jeszcze dzisiaj panowie się spotykają (...) nie wiem czy dzisiaj, ale na pewno jeszcze jedno lub seria spotkań przed nimi, aby się porozumieć i aby Zjednoczoną Prawicę zachować w niezmienionym kształcie

- powiedział. 

Pytany, czy jest optymistą, że Kaczyński i Ziobro się dogadają, "to znaczy pan Jarosław Kaczyński wybaczy, a Zbigniew Ziobro się ukorzy", Bortniczuk odparł, że niekoniecznie tak by to zestawił. 

- Natomiast jestem optymistą, ponieważ dalsze istnienie Zjednoczonej Prawicy jest jedynym gwarantem stabilnych rządów w Polsce przez najbliższe lata. Zjednoczona Prawica w takim kształcie, jaki jest obecnie, jest jedyną konstelacją, pozwalającą utrzymać bezpieczną, stabilną większość, a tego Polska potrzebuje

- powiedział. Wyraził też przekonanie, że ZP "będzie trwać", i - jak mówił - "w 2023 roku wspólnie "walczyć o kolejne zwycięstwo".

Pytany o należąca do Porozumienia wicepremier, minister rozwoju Jadwigę Emilewicz, która zagłosowała za nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt, podczas gdy dwóch posłów jej partii było przeciw, a 15 wstrzymało się od głosu, Bortniczuk zaznaczył, że to głosowanie "ma pewien element światopoglądowy, a w takich kwestiach Porozumienie nigdy nie wprowadza dyscypliny partyjnej. 

- Pani premier na spotkaniu powiedziała, że skłania się ku głosowaniu za projektem, więc nikt nie był tym specjalnie zaskoczony. W kwestiach światopoglądowych nie sposób mieć komukolwiek za złe, że tak zagłosował

- dodał.

Pytany o ewentualne przejście Jadwigi Emilewicz do PiS, Bortniczuk stwierdził, że "czas pokaże". - To osobiste wybory premier Emilewicz. Póki co jest politykiem Porozumienia i jedno głosowanie tego nie zmienia - dodał. 

Zapytany, czy członkowie Porozumienia mają do Emilewicz pretensje, przyznał, że "być może niektórzy mają", ale on osobiście nie. Powiedział też, że z tego co wie, władze partii "nie zamierzają w żaden sposób wyciągać odpowiedzialności od posłów, którzy głosowali tak, czy inaczej" w sprawie noweli ustawy o ochronie zwierząt.

Gdybyśmy próbowali to robić, to znaczyłoby, że próbujemy naszym posłom łamać kręgosłupy w kwestiach, w których tego robić się nie powinno; (...) to głosowanie miało wyraźny element światopoglądowy

- powiedział polityk Porozumienia.

 

W części internetowej rozmowy, Bortniczuk odpowiadając na pytanie o doniesienia medialne, że Jarosław Gowin "ma objąć tekę ministra rozwoju", powiedział, że "to zależy wszystko od ostatecznego kształtu umowy koalicyjnej".

- Wszystkie informacje na ten temat są teraz dywagacjami. Ale nie jest tak, że Jarosław Gowin, jako szef partii, która nakierunkowuje się głównie na przedsiębiorców, na przedsiębiorczość, na gospodarkę, ministrem rozwoju, czyli de facto ministrem gospodarki, jeżeli kierujemy się dziełami rządowymi, mógłby być

- odpowiedział poseł. 

Pytany, czy wtedy Jadwiga Emilewicz "będzie musiała opuścić ławy rządowe", Bortniczuk powtórzył, że "negocjacje są w trakcie". 

- Tak się umówiłem i z Jarosławem Gowinem, i z innymi politykami mojej formacji, że nie będziemy komentować tego, na jakim one są etapie, do czasu, aż one zostaną zakończone, aż zostanie to wszystko +okraszone+ formalnym podpisaniem umowy koalicyjnej, aż to wszystko zakomunikują liderzy partii koalicyjnych, włącznie z premierem Mateuszem Morawieckim. W momencie, kiedy te negocjacje trwają, rozmowy o personaliach są przedwczesne - powiedział Bortniczuk.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Jarosław Gowin #Jarosław Kaczyński #Kamil Bortniczuk #Zjednoczona Prawica

am