W trakcie posiedzeń sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold doszło dziś do niecodziennej wymiany zdań między posłem Witoldem Zembaczyńskim z Nowoczesnej, a przewodniczącą komisji Małgorzatą Wassermann. Polityk w trakcie przesłuchań świadków... wykrył nie lada „intrygę” wywołując rozbawienie zarówno pozostałych członków komisji, jak i przesłuchiwanych świadków.
W trakcie dzisiejszego posiedzenia, sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold przesłuchano byłego funkcjonariusza Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz byłego funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
W pewnym momencie doszło do nietypowej wymiany zdań. Poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyńskiej... zarzucił przewodniczącej komisji Małgorzacie Wassermann znajomość zeznań.
- Widzę, że pani doskonale zna te zeznania – rzucił do Małgorzaty Wassermann poseł Zembaczyński.
- Siedzę tu od dwóch godzin, to trudno, żebym ich nie znała – odpowiedziała przewodnicząca komisji nie mogąc powstrzymać się od śmiechu.