- Nowe zapisy w prawie alimentacyjnym przyniosły spektakularną i widoczną zmianę. Patrząc na dane Funduszu Alimentacyjnego o ponad 100 proc. wzrosła liczba osób płacących zobowiązanie alimentacyjne - mówił dziś na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Szef resort zapowiedział również kolejne zmiany w przepisach dotyczących obowiązku alimentacyjnego.
Wiosną 2017 r. resort sprawiedliwości przedstawił propozycję zmian w prawie alimentacyjnym, które weszły w życie 31 maja tego roku. Pozwalają one na skuteczniejsze egzekwowanie alimentów od osób, które nie wywiązują się z tego obowiązku. Reforma zakłada m.in. karę grzywny lub nawet roku więzienia dla osób zalegających z alimentami na kwotę równą (lub wyższą) trzymiesięcznym zobowiązaniom, wprowadzenie dla ukaranych dozoru elektronicznego czy uniknięcie odpowiedzialności karnej po spłaceniu zaległości w ciągu 30 dni od wezwania w tej sprawie przez prokuraturę.
Nowelizacja Kodeksu karnego.
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) 18 grudnia 2017
Jasne zasady: Ci, którzy zalegają ze zobowiązaniami, są wzywani przez prokuraturę i pouczani o konsekwencjach. Unikają ich, jeśli w ciągu 30 dni spłacą zaległości. #alimenty pic.twitter.com/PgvpcHZxr3
Nowelizacja Kodeksu karnego.
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) 18 grudnia 2017
Jasne zasady: Ci, którzy zalegają ze zobowiązaniami, są wzywani przez prokuraturę i pouczani o konsekwencjach. Unikają ich, jeśli w ciągu 30 dni spłacą zaległości. #alimenty pic.twitter.com/PgvpcHZxr3
- Zapisy przyniosły spektakularną i widoczną gołym okiem zmianę po stronie zobowiązanych dłużników. Patrząc na dane z Funduszu Alimentacyjnego, o ponad 100 proc. wzrosła liczba osób płacących zobowiązanie. To dowód na to, że jeśli się chce, można poprawić sytuację kobiet w Polsce
- powiedział minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro. Szef resortu dodał, że szykowane już kolejne kroki w tej sprawie.
Wyraźnie zmniejszyła się liczba rodziców, którzy uchylają się od łożenia na dzieci, a ściągalność alimentów do państwowego Funduszu Alimentacyjnego wzrosła aż o 100 proc. #alimenty pic.twitter.com/QGsM3eOPmm
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) 18 grudnia 2017
Min. @MWosPL: mamy twarde dane! #alimenty pic.twitter.com/fHfwlEMr6k
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) 18 grudnia 2017
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Elżbieta Rafalska, podkreśliła znaczenie zmian w prawie i przedstawiła statystki dotyczące korzystania wśród rodzin niepełnych z programu "Rodzina 500+". Dodała jednak, że wciąż Polska pozostaje "w niechlubnym ogonie państw, w których rodzice nie wywiązują się z obowiązku alimentacyjnego"
- W największym stopniu odczuwają to dzieci (...) Należy zmienić społeczne nastawienie do obowiązku alimentacyjnego, żeby nie było tyle przyzwolenia na niewywiązanie się z tych zobowiązań
- zaznaczyła minister.
Za zmianę w przepisach podziękowały także działaczki stowarzyszeń Dla Naszych Dzieci oraz Alimenty to nie prezenty.
- Cieszymy się, że oba ministerstwa zapewniły o współpracy i dalszych krokach na rzecz dzieci. Mamy w Polsce 300 tys. rodziców, głównie ojców, którzy latami ukrywają się w szarej strefie, by nie płacić alimentów. Przeciętne alimenty oscylują w kwocie ok. 500 złotych. To nie są duże kwoty, a od wielu lat dłużnicy potrafią się uchylać od łożenia na swoje dzieci
- powiedziała przedstawicielka stowarzyszenia Alimenty to nie prezenty.
- Będziemy dalej działać (...) Lada moment będą przedstawione kolejne rozwiązania, które skłonią niewywiązujących się ze zobowiązań, by zmienili postawę. Dostrzegamy również problem tych ojców, którzy wywiązują się z alimentów, ale nie mają możliwości kontaktu z dzieckiem. Będziemy przedstawiać rozwiązania takie, by nikt nie czuł się dyskryminowany
- zapowiedział Zbigniew Ziobro.
Min. @ZiobroPL: widzimy również problem ojców, którzy wywiązują się z obowiązków alimentacyjnych a nie mają kontaktu z dzieckiem. #alimenty
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) 18 grudnia 2017
Coś mi się zdaje, że niektórzy liderzy opozycji, niedługo nie będą już musieli szukać pracy. pic.twitter.com/F0UozDp8zY
— Jan Kunert (@Jan_Kunert) 18 grudnia 2017