W poniedziałek złożymy wniosek do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o podjęcie formalnych prac nad wypowiedzeniem tzw. konwencji stambulskiej - poinformował dziś minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Minister sprawiedliwości powiedział na konferencji prasowej, że polskie prawo jest wzorcowe jeśli chodzi o standardy ochrony kobiet przed przemocą. Ziobro dodał, że rząd Zjednoczonej Prawicy, w odróżnieniu od - jak stwierdził - lewicy, nie mówił, tylko działał w tej kwestii.
Według niego, dziś nie ma żadnych rozwiązań w tzw. konwencji stambulskiej w zakresie ochrony kobiet, których byśmy nie spełniali, a w niektórych obszarach polskie standardy są wyższe.
Uzasadniając wniosek ws. wypowiedzenia konwencji szef MS powiedział, że są w niej też zapisy "o charakterze ideologicznym, których nie akceptujemy i uważamy za szkodliwe". W tym kontekście Ziobro mówił m.in. o "konstruowaniu tzw. płci społeczno-kulturowej w opozycji do płci biologicznej".
Dlaczego chcemy wyłączenia Polski spod obowiązywania Konwencji Stambulskiej? 👇
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) July 25, 2020
W #KonwencjaStambulska są zapisy o charakterze ideologicznym, których nie akceptujemy i uważamy za szkodliwe❗️ pic.twitter.com/cJQOTv0cdJ
Jak dodał, z tym "ideologicznym założeniem" związany jest nakaz, by zmieniać edukację dzieci w zakresie nauki tego rodzaju postaw.
Konwencja Rady Europy z 2011 r. o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (tzw. konwencja stambulska) ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze. Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r., a ratyfikowała - w 2015 r.
Od początku budziła ona kontrowersje; przytaczano argumenty o jej niezgodności z konstytucją oraz o tym, że stanowi zagrożenie dla polskiej tradycji rodziny. Konwencja stambulska ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. Dokument zakłada m.in., że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, oraz że przemoc nie może być usprawiedliwiana tradycją ani religią.
Minister pracy rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg mówiła przed tygodniem, że decyzja o wypowiedzeniu konwencji jeszcze nie została podjęta. Zaznaczała, że trwają w tej sprawie analizy.
"Nie możemy pozwolić na narzucanie Polsce jakichkolwiek treści ideologicznych, które nie są zgodne z polską konstytucją i zasadami obowiązującymi w naszym kraju"
- mówiła.
Wiceszef resortu sprawiedliwości Marcin Romanowski mówił, że MS od dawna jest przygotowany do tego, by rozpocząć formalne prace nad wypowiedzeniem konwencji. Zdaniem Romanowskiego postanowienia konwencji w warstwie ideologicznej są sprzeczne z polskim porządkiem konstytucyjnym.
W zeszłym tygodniu Chrześcijański Kongres Społeczny Marka Jurka oraz Instytut Ordo Iuris zapowiedziały zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem, którego celem jest wypowiedzenie konwencji stambulskiej oraz opracowanie Międzynarodowej Konwencji Praw Rodziny. Zdaniem autorów projektu konwencja stambulska "uderza w podstawy polskiego porządku ustrojowego kwestionując autonomię i tożsamość rodziny oraz ograniczając prawo do wychowania dzieci przez rodziców".