Włamywacza zastał w swoim łóżku właściciel mieszkania. Policjanci podjęli kilka prób dobudzenia śpiocha, a gdy mężczyzna się ocknął, nie krył zaskoczenia.
"Plądrując pokoje, mężczyzna przygotował sobie worek, gdzie schował sprzęt AGD"
- powiedział policjant. "Jak się okazało, poprzedniej nocy włamał się do sąsiedniego mieszkania, skąd ukradł przedmioty warte prawie 1,5 tys. złotych. Włamywacz postanowił chwilkę odpocząć, a tymczasem zmorzył go głęboki sen" – relacjonował Gleń.
Zatrzymany 64-latek usłyszał dwa zarzuty kradzieży z włamaniem w recydywie oraz zarzut usiłowania kradzieży. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności. Był poszukiwany do odbycia kary więzienia za kradzieże z włamaniem. Został przewieziony do zakładu karnego.
Policjanci ustalili, że w lipcu w centrum Krakowa podejrzany, wykorzystując moment, gdy sprzątaczka wyszła z jednego z mieszkań na wynajem, wszedł do środka i zabrał sprzęt AGD. Sprzątaczka natknęła się na niego i odebrała mu skradzione rzecz, a mężczyzna zbiegł. Kobieta nie powiadomiła wówczas policji.