Przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty najwidoczniej z Warszawy wie lepiej, co będzie lepsze dla Końskich, niż sami mieszkańcy tej miejscowości. Gdy miejscowi radni SLD poinformowali o zawiązaniu koalicji z radnymi Prawa i Sprawiedliwości, do akcji wkroczył szef Sojuszu i... zawiesił radnych w prawach członków partii. Nie wyraził też zgody na koalicję.
Wczoraj politycy PiS i SLD z powiatu koneckiego powiedzieli, że radni tych ugrupowań, wraz z lokalnym komitetem związanym z lewicą, utworzą w powiecie koalicję. Ustalono ponadto, że starostą będzie osoba z PiS, a wicestarostą – z SLD.
Na dzisiejszej konferencji prasowej w Warszawie szef krajowych struktur Sojuszu przekazał jednak, że zarząd powiatowy SLD w Końskich zdecydował o niewyrażeniu zgody na zawarcie koalicji z PiS. Czarzasty poinformował też, że do dymisji podał się dotychczasowy szef organizacji powiatowej Sojuszu Robert Plech. Zarząd koneckich struktur partii powierzył pełnienie tej funkcji dotychczasowemu wiceprzewodniczącemu, Grzegorzowi Wąsikowi.
Ponadto - jak podał szef SLD - zawieszone zostało członkostwo w partii dwojga spośród czworga radnych wybranych z list SLD Lewica Razem będących zarazem członkami Sojuszu.
W wyborach 21 października PiS uzyskało w 21-osobowej w radzie powiatu koneckiego sześć mandatów, PSL – pięć, SLD-Lewica Razem – cztery, komitet Kreatywna Jedność Powiatu Koneckiego – trzy, komitet Samorządni Ziemi Koneckiej Krzysztof Obratański – dwa, Porozumienie Samorządowe TKN – jeden mandat.
Pod względem poparcia głosujących, drugi wynik po PiS (26,92 proc.) miało SLD (19,61 proc.), a trzeci PSL (18,42 proc.). Jednak zasady podziału mandatów dały ludowcom jeden mandat więcej, niż lewicy. Do tej pory przez trzy kadencje w powiecie koneckim PiS tworzyło koalicję z PSL.