- Pan redaktor Sakiewicz jest szefem medium ilustrowanego. Ilustracja stanowi część przekazu taką samą jak słowo. W tekście słowa takie nie padły, w przekazie - tak - mówił w sądzie Jacek Żakowski pytany przez Tomasza Sakiewicza o to, czy w jakimkolwiek miejscu tekstu może pokazać, że "GPC" napisała, iż był on tajnym współpracownikiem policji politycznej. Wyrok ws. Lis i Żakowski kontra Sakiewicz zostanie ogłoszony 13 marca o godz. 15:00.
Sprawa dotyczy tekstu z 2017 roku "Dziennikarze do lustracji", który ukazał się na łamach "Gazety Polskiej Codziennie". Żakowskiemu i Lisowi nie spodobało się, że artykuł został zilustrowany ich zdjęciami.
Podczas przesłuchania w sądzie Żakowskiemu pytania zadawał Sakiewicz.
Mowa @TomaszSakiewicz w procesie z #Lis #Żakowski kontra #Sakiewicz. #GazetaPolska #GPC #NiezaleznaPL pic.twitter.com/znBZ4Yhlua
— Gazeta Polska (@GPtygodnik) February 25, 2020
Redaktor zapytał Żakowskiego o to, czy stwierdzenie, że powinien pójść do lustracji, nie czyni mu żadnej krzywdy.
Takie stwierdzenie czyni insynuację, że są powody, że należy przypuszczać, że odpowiedź na pytanie lustracyjne byłaby pozytywna
- ocenił Żakowski.
Zapraszamy na facebook @RepublikaTV gdzie trwa transmisja na żywo z procesu #Lis, #Żakowski kontra red. nacz. @TomaszSakiewicz. #GazetaPolska #GPC #NiezaleznaPL pic.twitter.com/xIfvM5HM49
— Gazeta Polska (@GPtygodnik) February 25, 2020
Sakiewicz pytał czy w ocenie Żakowskiego, jeśli ktoś zachęca ustawodawcę do tego, żeby zlustrować jakieś środowisko, to insynuuje, że to środowisko to są wszyscy agenci SB?
To pytanie jest w oczywisty sposób absurdalne, bo wzywając do lustracji środowiska dziennikarskiego, "GPC" nie wzywa przecież do lustracji siebie. Autorka tego tekstu, o ile pamiętam, ma 25 lat i wzywanie do lustrowania siebie byłoby absurdalne
- mówił Żakowski.
#Żakowski odpowiada na pytania red. @TomaszSakiewicz.#proces #sąd #GazetaPolska #Sakiewicz #Lis pic.twitter.com/CAasa63ma2
— Gazeta Polska (@GPtygodnik) February 25, 2020
Żakowski pytał, dlaczego Sakiewicz nie dał swojego zdjęcia do tego tekstu. Odpowiedział od razu, że "pan chce dać w tym miejscu zdjęcie człowieka, któremu chce zrobić krzywdę".
Sakiewicz pytał, czy Żakowski w jakimkolwiek miejscu tekstu może pokazać, że "GPC" napisała, iż był on tajnym współpracownikiem policji politycznej.
Pan redaktor Sakiewicz jest szefem medium ilustrowanego. Ilustracja stanowi część przekazu taką samą, jak słowo. W tekście słowa takie nie padły, w przekazie - tak
- powiedział Żakowski.
Redaktor naczelny "GP" pytał, co na tym zdjęciu sugeruje, że mógł być on współpracownikiem SB. Zdaniem Żakowskiego ilustracja oznacza... "podejrzenie".
A dobór akurat tych dwóch dziennikarzy (Lisa i Żakowskiego) oznacza, że chodzi bardziej niż o Tomasza Sakiewicza
ocenił.
Jacek #Żakowski odpowiada na pytania w procesie przeciwko @TomaszSakiewicz. #Sakiewicz pic.twitter.com/CmD1JbBE0f
— Gazeta Polska (@GPtygodnik) February 25, 2020