Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej w niedawnych wypowiedziach dużo uwagi poświęcali kwestii poparcia dla lewicowego bloku, o którego powstaniu poinformowali dziś przedstawiciele SLD, Wiosny oraz Razem. Dzisiaj lider partii Razem, Adrian Zandberg, polecił Platformie, aby "zajęła się sobą". - Słuchajcie, wy już przestańcie zajmować się lewicą, bo jak próbowaliście się zajmować lewicą, to efekty były nie najlepsze, zajmijcie się sobą i zajmijcie się swoim podwórkiem, a na tym podwórku macie bałagan - powiedział Zandberg.
Liderzy trzech ugrupowań: SLD, Wiosny i Lewicy Razem potwierdzili w piątek zamiar budowy bloku (pod szyldem "Lewica") przed jesiennymi wyborami do Sejmu i Senatu. W sobotę ma zostać powołany sztab wyborczy Lewicy, a w kolejnych dniach - odsłaniane kolejne filary programu formacji. Wciąż nie jest jednak jasne jaka będzie formuła startu Lewicy - czy jako komitetu partyjnego (próg wyborczy to 5 proc.) czy koalicyjnego (8 proc.).
Możliwemu poparciu bloku lewicowego sporo uwagi poświęcali w swoich dzisiejszych medialnych wypowiedziach przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej. Grzegorz Schetyna uznał, że przekroczenie 8-proc. progu wyborczego dla koalicji lewicy to "wielkie wyzwanie".
- Ludzie lewicy dobrze o tym wiedzą, bo nie udało się to lewicy zrobić 4 lata temu - mówił Schetyna dziennikarzom zgromadzonym w Sejmie.
- Wyborcy mogą mieć obawy, czy blok Lewicy przekroczy próg wyborczy. Wielu wyborców zamiast na lewicę, zagłosuje na Koalicję Obywatelską, mając pewność, że tu każdy głos przełoży się na mandaty
- oceniała tym razem Katarzyna Lubnauer.
Na te głosy odpowiedział dzisiaj w Polsat News Adrian Zandberg, lider partii Razem.
- Według wszystkich badań jedna lewicowa lista zdobędzie kilkanaście procent (głosów). To oczywiste dla każdego, kto umie czytać trendy. (...) Ja mam taką prośbę do panów z PO. Słuchajcie, wy już przestańcie zajmować się lewicą, bo jak próbowaliście się zajmować lewicą, to efekty były nie najlepsze, zajmijcie się sobą i zajmijcie się swoim podwórkiem, a na tym podwórku macie bałagan. Tak się jakoś dziwnie złożyło, że mimo wszystkich różnic, nam się udało porozumieć
- powiedział Zandberg.
Jak ocenił, dziś "PO jest sama i idzie osobno".
- PO nie potrafi się porozumieć z nikim, tylko potrafi hegemonizować i podporządkowywać sobie. Dlatego mam taką propozycję dla PO: jest taka partia polityczna w Polsce, PO z nią rządziła przez osiem lat, PO była z nią blisko związana, blisko z nią współpracowała (...)zamiast zajmować się lewicą i lewicowymi wyborcami, zajmijcie się swoimi wyborcami, a jak chcecie pokazywać, że na czymś wam zależy więcej niż, by siedzieć kolejną kadencję w Sejmie w opozycji, to się dogadajcie z waszymi przyjaciółmi z PSL
- dodał Zandberg.