Komisja będzie zajmowała się wszystkimi przypadkami przestępstw pedofilii. To, jaki kto nosi strój, jakie ma litery przed nazwiskiem, albo jak bardzo był spokrewniony z ofiarą, nie ma dla nas najmniejszego znaczenia, zajmiemy się każda sprawą - zapewnił dziś przewodniczący państwowej komisji ds. pedofilii Błażej Kmieciak.
- Nie jesteśmy komisją sejmową, komisją rządową czy komisją kościelną
- zaznaczył.
Od wtorku, 24 listopada, każda osoba, która wie o przypadku pedofilii albo o jej ukrywaniu, może złożyć wniosek o zbadanie tej sprawy przez Państwową Komisję ds. Pedofilii. Wnioski można składać osobiście, e-mailem lub wysłać pocztą.
- Od dnia dzisiejszego będzie przyjmowali sprawy. Etap organizacji urzędu de facto dobiegł końca - powiedział Kmieciak w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
Szef komisji przypomniał, że w jej skład wchodzi siedmioro członków wybranych przez różne gremia. Urząd -jak mówił- będzie skupiał się na postępowania prawnych, ale także działaniach edukacyjno-prewencyjnych.
Kmieciak wskazał, że komisja jest zobowiązana, by za niecały rok wydać raport. - Raport będzie dotyczyć tego co jest nieprawidłowe, jakie są błędy, które prowadzą np. do pojawienia się przemocy seksualnej wobec dzieci; jakie kwestie doprowadziły do jej tuszowania i jakie trzeba podjąć działanie by tego typu straszne działania w przyszłości nie było - powiedział.
Szef komisji zaznaczył, że wniosek do komisji może złożyć każdy, nie tylko pokrzywdzona, a zgłoszenie może dotyczyć również wydarzeń sprzed wielu lat. Komisję można zawiadamiać nie tylko o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pedofilii, lecz także o tym, że jakieś osoby lub instytucje miały informacje o przestępstwie, ale nie podjęły działań albo starały się to ukryć. Można także wystąpić do Komisji z wnioskiem o monitorowanie postępowań prowadzonych przez policję, prokuraturę lub sądy.
Kmieciak zapewnił, że komisja będzie zajmowała się wszystkimi przypadkami przestępstw pedofilii.
- Dążymy do tego, by swoim działaniem doprowadzić do odpowiedzialności osoby, która powinna odpowiedzialność ponieść
- wskazał.
- To, jaki kto nosi strój, jakie ma litery przed nazwiskiem, albo jak bardzo był spokrewniony z ofiarą, nie ma dla nas najmniejszego znaczenia w tym sensie, że my, jako organ państwowy, zajmujemy się każda sprawą. Nie jesteśmy komisją sejmową, komisją rządową czy komisją kościelną bo i takie były zwroty - podkreślił.
Ustawa o państwowej komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 weszła w życie 26 września 2019 r. Ślubowanie przed Sejmem nowo powołani członkowie komisji złożyli w lipcu 2020. W skład komisji wchodzi siedmiu członków. Swoich przedstawicieli do niej powołali: Sejm; Senat; prezydent; premier i rzecznik praw dziecka.
Początkowo przepisy przewidywały, że pierwszy raport komisji ds. pedofilii będzie opracowany w ciągu roku od daty wejścia w życie ustawy, a więc do września 2020 r. Jednak członkowie komisji ślubowanie przed Sejmem złożyli dopiero 10 miesięcy po tym, jak Sejm uchwalił ustawę, więc termin przygotowania pierwszego raportu przesunięto. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami pierwszy raport komisja opracowuje i udostępnia w ciągu roku od powołania jej członków.