Do zawalenia się kamienicy w Poznaniu doszło prawdopodobnie po tym, jak mężczyzna, który zamordował jedną z jej mieszkanek, próbował popełnić samobójstwo i odkręcił kurki z gazem – takie są ostatnie ustalenia śledczych dowiedziała się nieoficjalnie PAP.
Według informatora PAP sprawca przebywa w jednym ze szpitali, ma w 90-procentach poparzone ciało.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że zamordowana kobieta była jego żoną. Właśnie miała wyjechać do Wielkiej Brytanii. Jej ciało – jak wyniki z wstępnych ustaleń biegłych – zostało brutalnie okaleczone
– powiedział informator PAP. Następnie – według śledczych – próbował popełnić samobójstwo i odkręcił gaz.
CZYTAJ TEŻ: Katastrofa w Poznaniu efektem próby zacierania śladów? Mamy komentarz rzecznik prokuratury
Do zawalenia się kamienicy przy ul. 28 Czerwca w Poznaniu doszło w niedzielę rano. Od tego czasu nieustannie prowadzona jest akcja poszukiwawczo-ratownicza. Zginęło co najmniej pięć osób, ponad 20 zostało rannych. W poniedziałek poznańska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo.