Skazany za korupcję były sędzia z Kościerzyny Janusz K. nie stawił się w Areszcie Śledczym w Starogardzie Gdańskim do odbycia kar za trzy z czterech przestępstw. Prokuratura Okręgowa w Słupsku złożyła wniosek o doprowadzenie go do aresztu.
Prokuratura Okręgowa w Słupsku potwierdziła, że były sędzia z Kościerzyny Janusz K. nie stawił się do odbycia kary w Areszcie Śledczym w Starogardzie Gdańskim.
Do Sądu Rejonowego w Koszalinie, który prowadzi postępowanie wykonawcze, wysłany został wniosek o doprowadzenie skazanego do aresztu w celu odbycia kary pozbawienia wolności.
– poinformował kierownik działu przestępczości finansowo-skarbowej w Prokuraturze Okręgowej w Słupsku Tomasz Walendziak.
Były sędzia Sądu Rejonowego w Kościerzynie, Janusz K., 27 kwietnia 2017 r. został skazany za cztery przestępstwa o charakterze korupcyjnym popełnione w okresie od grudnia 1998 r. do grudnia 2008 r. na łączną karę 4 lat więzienia.
Na skutek kasacji Sąd Najwyższy 12 czerwca 2018 r. uchylił wyrok w części dotyczącej jednego przestępstwa, na które został skazany Janusz K. Polegało ono na przyjęciu korzyści majątkowej w kwocie 30 tys. zł w okresie od 8 grudnia 1998 r. do końca pierwszej połowy 1999 r. Tylko w tej części SN przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym Sądowi Okręgowemu w Koszalinie. Termin rozprawy został wyznaczony na 27 września 2018 r.
Po uchyleniu wyroku przez Sąd Najwyższy w zakresie jednego z zarzucanych czynów i w konsekwencji rozwiązania kary łącznej, koszaliński sąd wydał nakaz zwolnienia Janusza K. z zakładu karnego i skazany po odsiedzeniu siedmiu miesięcy wyszedł na wolność.
Na polecenie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry 22 czerwca Prokuratura Okręgowa w Słupsku złożyła do Sądu Rejonowego w Koszalinie wniosek o zarządzenie wobec Janusza K. wykonania kary pozbawienia wolności za pozostałe trzy przestępstwa. Sąd Rejonowy w Koszalinie wezwał skazanego do stawienia się 8 sierpnia w Areszcie Śledczym w Starogardzie Gdańskim.
Jak poinformowała wówczas Prokuratura Krajowa, "w ocenie Prokuratora Generalnego obowiązkiem sądu było natychmiastowe zarządzenie wykonania jednostkowych kar pozbawienia wolności, prawomocnie orzeczonych za trzy korupcyjne przestępstwa".
Jak ustaliła PAP, Sąd Rejonowy w Koszalinie nie otrzymał jeszcze oficjalnych informacji o tym, że skazany nie stawił się do odbycia kary.
Sąd na razie czeka na oficjalną informację z aresztu śledczego i wtedy będzie podejmował decyzję co do dalszych czynności.
– poinformował wiceprezes Sądu Rejonowego w Koszalinie Paweł Dziadczyk.
Sąd musi zweryfikować dwie rzeczy. Po pierwsze, czy skazany został prawidłowo wezwany do odbycia kary - czy są dowody doręczenia mu wezwania, że miał na dzień wczorajszy stawić się do odbycia kary. Po drugie - sąd musi mieć oficjalną informację z aresztu śledczego, że do odbycia kary w wyznaczonym terminie skazany się nie stawił. I dopiero w oparciu o te dwa dokumenty sąd podejmie decyzję o ewentualnym poleceniu zatrzymania i doprowadzenia przez policję do odbycia kary.
– wyjaśnił wiceprezes.
W mocy pozostają jednostkowe kary pozbawienia wolności orzeczone wobec Janusza K., czyli za drugi czyn – 2 lata pozbawienia wolności, za trzeci – 1,5 roku i za czwarty – 10 miesięcy więzienia. Skazany ma też zapłacić grzywnę w wysokości odpowiednio: 28,5 tys. zł, 22,5 tys. zł i 3 tys. zł.