Wczoraj wieczorem doszło do wypadku na budowie drugiej linii metra w Warszawie. Operator koparki pracujący na głębokości około 15 metrów został przysypany ziemią. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.
Mężczyzny przysypanego zwałem ziemi poszukiwała specjalna grupa ratunkowa straży pożarnej. Choć strażacy dość szybko dotarli do zasypanego operatora koparki, to jednak 60-latek już nie żył.
Do wypadku doszło w pobliżu planowanej stacji Księcia Janusza na Woli. Sprawę wyjaśnia policja i prokuratura.
- To był nieszczęśliwy wypadek. Niestety, ale takie rzeczy mogą wydarzyć się na każdej budowie
- powiedział w rozmowie z portalem rmf24.pl Bartosz Sawicki, rzecznik wykonawcy odcinka drugiej linii metra.