Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

"Wykorzystywanie dramatu do robienia polityki". Moskal ostro o tym co wymyślili posłowie Konfederacji

Z jednej strony dramat lat niemieckiej okupacji, z drugiej wykorzystywanie go na rzecz politycznego interesu - tak Michał Moskal komentuje wystąpienie polityków Konfederacji, którzy w skandaliczny sposób porównali szczepienie się przeciw COVID-19 do pracy w Auschwitz. Jak zauważa na Facebooku przewodniczący FM PiS - posłowie znieważyli nie tylko ofiary obozu koncentracyjnego, ale również ludzi, którzy cierpią z powodu koronawirusa.

facebook/michał moskal

Chodzi o wczorajszą manifestację przeciwko przymusowi szczepień i obostrzeniom covidowym. Jak już wcześniej informowaliśmy w proteście wzięli udział również politycy Konfederacji. Tuż przed rozpoczęciem wydarzenia za plecami polityków widniał napis "Szczepienie czyni wolnym", stylizowany na napis "Arbeit macht frei" umieszczony przy wejściu do niemieckiego obozu zagłady Auschwitz. 

Do zdarzenia odniósł się na swoim Facebooku przewodniczący Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości Michał Moskal. Jego zdaniem politycy znieważyli nie tylko ofiary obozu, ale również cierpiących z powodu koronawirusa. 

"Z jednej strony dramat lat niemieckiej okupacji. Auschwitz, Dachau, Gross-Rosen czy Flossenbürg to miejsca które jednoznacznie kojarzą nam się z śmiercią tych, którzy przed 1939 budowali ówczesną Polskę." - zaczął Moskal.

"To często bolesne wspomnienia powoli odchodzącego pokolenia naszych dziadków i babć – dotyczące ich samych, ale często też ich najbliższych, tych z którymi dorastali i tych, których już nie ma. Wszystkie te miejsca łączy jeden fakt – więźniowie tych obozów wychodząc wcześnie rano do katorżniczej pracy i wracając z niej późnym wieczorem mogli zobaczyć te słowa - „Arbeit macht frei”."

- zauważa sekretarz prezesa PiS.

"Ułuda. Ułuda tego, że więźniowie obozów któregoś dnia za tą właśnie katorżniczą pracę dostaną tak upragnioną wolność. Niestety często bywało tak, że to śmierć była wyzwoleniem od obozowej, tak brutalnej przecież rzeczywistości." - pisze.

"Z drugiej strony możemy zobaczyć wykorzystanie tego właśnie dramatu milionów ludzi na rzecz krótkotrwałego politycznego interesu. Rozbawione twarze liderów Konfederacji wskazują na jedno – panowie są zdecydowanie w dobrych humorach, mogą nawet rzec, że "żart się udał". Żart podwójny, bo i z wszystkich tych którzy przeszli przez piekło obozów koncentracyjnych, a i również tych, którzy zmagają się w różnym wymiarze z konsekwencjami pandemii wirusa powodującego chorobę COVID-19." - ocenia polityk.

"Nie, panowie. Parafrazując Wasz głupkowaty żart, „Szczepienie nie czyni wolnym”. Szczepienie to akt odwagi cywilnej i odpowiedzialności również za tych, którym w tych niełatwych czasach niemieckiej okupacji przyszło żyć i dorastać. Za tych, z których w ten bezczelny sposób się nabijacie mieniąc się patriotami."

- zauważa.

"Pokolenie młodych Polaków, dziś wchodzących w dorosłość niezależnie od poglądów politycznych powoli przejmuje bardzo ważny obowiązek. Utrzymywania i pielęgnowania pamięci o tamtych strasznych czasach. O tym kto był katem, a kto ofiarą.

I w ramach tego właśnie obowiązku należy jasno i wyraźnie powiedzieć, że zachowywanie się w tak nieakceptowalny sposób wyrzuca poza margines cywilizowanej debaty."

 

 



Źródło: Facebook, niezalezna.pl

Mateusz Święcicki