"Maurycy Mochnacki był człowiekiem idei, nie starał się o zaszczyty, nie zabiegał o tytuły, ani nie walczył o władzę" - napisał prezydent RP Andrzej Duda w liście do uczestników uroczystości pogrzebowych współzałożyciela "Gazety Polskiej" Maurycego Mochnackiego. Podkreślił, że nie można zapominać o jego przesłaniu, że naszą największą bronią jest jedność.
Maurycy Mochnacki (1803-1834) uznawany jest za jednego z najpłodniejszych publicystów politycznych okresu zaborów. Był znany ze swojego radykalizmu i z bezkompromisowego diagnozowania przyczyn politycznych klęsk Polski. Studiował na Uniwersytecie Warszawskim, skąd został w 1823 r. relegowany z rozkazu księcia Konstantego za przynależność do Związku Wolnych Polaków. Był uczestnikiem sprzysiężenia Piotra Wysockiego. Wziął udział w Powstaniu Listopadowym. Został ciężko ranny w Bitwie pod Ostrołęką 26 maja 1831 roku. Był współzałożycielem "Gazety Polskiej". Następnie wyemigrował do Francji - zmarł 20 grudnia 1834 r. w Auxerre i został pochowany na tamtejszym cmentarzu.
Trumna ze szczątkami Mochnackiego została przywieziona wojskowym samolotem CASA z Francji. Na płycie Wojskowego Portu Lotniczego Warszawa – Okęcie odbyła się uroczystość przyjęcia szczątków z honorami w asyście wojskowej.
Następnie w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie odbyła się msza pogrzebowa Maurycego Mochnackiego.
"Maurycy Mochnacki był człowiekiem idei, nie starał się o zaszczyty, nie zabiegał o tytuły, ani nie walczył o władzę" - wskazał prezydent Duda w liście do uczestników warszawskich uroczystości, który odczytał w sobotę szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.
Jak wskazał w liście Duda, wszystko co robił Mochnacki, było podporządkowane jednemu celowi - "odrodzeniu niepodległej Rzeczypospolitej".
- Usilnie poszukiwał odpowiedzi na najważniejsze pytania - jak wskrzesić Polskę do niepodległego bytu
- zaznaczył.
Prezydent zwrócił uwagę, że z pism Maurycego Mochnackiego wyłania się wizja Polski jasna i spójna. "To wizja Polski silnej, zbudowanej wokół poczucia wspólnoty wszystkich obywateli. Świadomej swojej historii, świadomej miejsca na świecie" - wskazał w liście.
Dodał, że to wizja śmiała i pragmatyczna, nieodrzucająca sojuszy i międzynarodowej współpracy, ale zarazem upatrująca poczucia bezpieczeństwa, przede wszystkim we własnej potędze i własnych możliwościach. "To wreszcie wizja Polski nowoczesnej, zasobnej bogactwem wszystkich obywateli, zdolnej do tego, by rozwinąć i wykorzystać ich osobisty potencjał" - napisał prezydent.
W liście podkreślił, że przesłanie Mochnackiego wydaje się szczególnie aktualne w chwilach zagrożenia. Działacz emigracyjny, jak wskazał prezydent, przypomina nam, że "gdy wróg czyha na naszą suwerenność, naszą największą bronią jest jedność, a największą słabością zgoda na to, by dać się skłócić i odwrócić naszą uwagę od tego, co jest najważniejsze".
Prezydent stwierdził w liście, że nie możemy o tym zapominać "zwłaszcza dziś, gdy Polska jest celem wrogiego ataku".
- Nie możemy zapomnieć o tym, gdy zagrożone jest bezpieczeństwo naszych sąsiadów. Nie możemy zapomnieć, gdy stawką jest przyszłość Polski i przyszłość Europy
- napisał Andrzej Duda.