"Uczestniczymy w czymś absolutnie historycznym. Oto wielki bohater narodowy, bohater Powstania Listopadowego, ale przede wszystkim twórca, ideolog polskiego romantyzmu, wraca do domu" - mówi portalowi Niezalezna.pl minister Jan Dziedziczak. Mowa oczywiście o powrocie do Ojczyzny szczątków Maurycego Mochnackiego, współzałożyciela "Gazety Polskiej".
Maurycy Mochnacki (1803-1834) uznawany jest za jednego z najpłodniejszych publicystów politycznych okresu zaborów. Był znany ze swojego radykalizmu i z bezkompromisowego diagnozowania przyczyn politycznych klęsk Polski. Studiował na Uniwersytecie Warszawskim, skąd został w 1823 r. relegowany z rozkazu księcia Konstantego za przynależność do Związku Wolnych Polaków. Był uczestnikiem sprzysiężenia Piotra Wysockiego. Wziął udział w Powstaniu Listopadowym. Został ciężko ranny w Bitwie pod Ostrołęką 26 maja 1831 roku. Następnie wyemigrował do Francji - zmarł 20 grudnia 1834 r. w Auxerre i został pochowany na tamtejszym cmentarzu.
Trumna ze szczątkami Mochnackiego została przywieziona wojskowym samolotem CASA z Francji. Na płycie Wojskowego Portu Lotniczego Warszawa – Okęcie odbyła się uroczystość przyjęcia szczątków z honorami w asyście wojskowej.
Wojskowy duchowny odmówił modlitwę, po czym trumnę przeniesiono do karawanu, który odjechał do Katedry Polowej Wojska Polskiego, gdzie odprawiona zostanie msza żałobna. Po jej zakończeniu szczątki Mochnackiego zostaną przetransportowane na Cmentarz Wojskowy na Powązkach.
Przed uroczystościami w katedrze rozmawialiśmy z sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera Janem Dziedziczakiem. Zapytaliśmy, jak ważna jest dzisiejsza uroczystość.
- Uczestniczymy w czymś absolutnie historycznym. Oto wielki bohater narodowy, bohater Powstania Listopadowego, ale przede wszystkim twórca, ideolog polskiego romantyzmu, wraca do domu. Polski romantyzm pomógł przetrwać nam, Polakom różne czasy zaborów. To dzięki polskiemu romantyzmowi dziś rozmawiamy w wolnej Polsce
- powiedział Jan Dziedziczak w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.
Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera opowiedział nam również, jak wyglądały wczorajsze uroczystości we Francji - kiedy to odbyło się uroczyste pożegnanie Mochnackiego.
- Maurycy Mochnacki wrócił do domu, marzył o tym powrocie. To było jego marzenie życia. Dziś, w przededniu rocznicy wybuchu Powstania Listopadowego i także rozpoczynając rok romantyzmu uchwalony przez parlament, ten młody bohater wraca do domu. Bardzo się cieszymy także z tego powodu, że pożegnanie Maurycego Mochnackiego w Auxerre, było wielkim, polskim świętem. Auxerre tego dnia było polskie - te uroczystości były świętem Polaków, ale zmobilizowały także Polaków z całej Francji do przyjazdu i pożegnaniu Maurycego Mochnackiego. Byliśmy na cmentarzu, gdzie był pochowany, złożyliśmy kwiaty na symbolicznym grobie Mochnackiego i innych bohaterów. Wreszcie uczestniczyliśmy we mszy świętej w intencji Maurycego Mochnackiego. Obok Polonii, obok Polaków, byli także Francuzi - mer Auxerre, tamtejsi radni. Byli zachwyceni postacią Mochnackiego i postawą Polaków
- wskazał Dziedziczak, dodając:
Mer Auxerre powiedział mi osobiście: "Wiedziałem, że mam na terenie miasta pochowanego znanego Polaka, ale nie wiedziałem, że to postać tak wielka".
Sprowadzenie szczątków Maurycego Mochnackiego do Polski nie było łatwe. Cała procedura, której zwieńczeniem są dzisiejsze uroczystości, trwała przez dłuższy czas.
- To był trudny proces. To osobista inicjatywa premiera Mateusza Morawieckiego, którego jest to pomysł i determinacja sprawiła, że trudną operację udało się zrealizować
- podkreśla Dziedziczak.
Minister nie zapomniał również o środowisku "Gazety Polskiej", której Maurycy Mochnacki był współzałożycielem. "Gazeta Polska" powstała w grudniu 1826 roku.
- Warto podkreślić, że Maurycy Mochnacki wśród wielu zasług ma także tą, że był założycielem "Gazety Polskiej" i ten element został także dostrzeżony podczas historycznych uroczystości. Trumnę Mochnackiego po mszy pożegnalnej z ziemią francuską, wynieśli członkowie paryskiego Klubu Gazety Polskiej. To było to środowisko polonijne, które zostało wyróżnione w sposób szczególny i właśnie Kluby Gazety Polskiej wyprowadziły z cmentarza szczątki Maurycego Mochnackiego, swojego założyciela
- przypomniał Dziedziczak w rozmowie z Niezalezna.pl.