"Niedopuszczalnym jest czynienie z przestępstwa cnoty, a z przestępcy fajnego bohatera, a z takim przypadkiem mamy do czynienia w ramach gali MMA w Wieluniu. Ta kwestia nie podlega dyskusji czy relatywizacji" - pisze w oświadczeniu wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński. Chodzi o galę organizowaną przez Marcina Najmana, której "twarzą" ma być Andrzej Zieliński pseud. "Słowik", jeden z byłych przywódców mafii pruszkowskiej. Pomimo protestów mieszkańców Wielunia, burmistrz tego miasta Paweł Okrasa nie chce wycofać się z pomysłu.
W kampanię przeciwko organizacji gali zaangażował się szczególnie dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski, który urządził w tygodniu pikietę w Wieluniu. Przyszło na nią wielu mieszkańców miasta. Przy okazji Stanowski przeprowadził wywiad z burmistrzem, który w kompromitujący sposób tłumaczył się z chęci promocji miasta poprzez byłego szefa mafii (m.in. mówiąc, że nie wie o co chodzi, bo nie ogląda telewizji). Oburzenia nie kryli także politycy, w tym m.in. posłanka Joanna Lichocka.
Wczoraj wieczorem interwencję w tej sprawie zapowiedział wojewoda łódzki, Tobiasz Bocheński (PiS). Dzisiaj do sieci trafiło jego oświadczenie, które publikujemy w całości:
Niedopuszczalnym jest czynienie z przestępstwa cnoty, a z przestępcy fajnego bohatera, a z takim przypadkiem mamy do czynienia w ramach gali MMA w Wieluniu. Ta kwestia nie podlega dyskusji czy relatywizacji.
Decyzja o udostępnieniu hali sportowej należącej do Wielunia w celu organizacji wydarzenia promującego osoby z prawomocnymi wyrokami za kierowanie grupą przestępczą i aktualnie będącymi w zainteresowaniu prokuratury stanowi nie tylko ewenement w skali całego kraju, ale dodatkowo kompromituje zwolenników tej inicjatywy, miasto Wieluń oraz psuje renomę całego województwa łódzkiego.
Aktywność publiczna nie tylko ograniczona jest prawem, ale przede wszystkim zasadami moralnymi, zdrowym rozsądkiem i logiką. To uczestnicy życia publicznego winni podążać za obowiązującymi standardami jednocześnie je udoskonalając z pożytkiem dla społeczeństwa.
Postawa burmistrza Wielunia to fatalny przykład dla młodzieży, której zostaje ukazana jako akceptowalna ścieżka kariery opierająca się wpierw na przestępstwach, krzywdzie ludzkiej i żerowaniu na prawomyślnych obywatelach, by następnie odsiedzieć wyrok a po wyjściu odcinać "celebryckie" kupony od zbrodni i wykroczeń, które się popełniło.
Tego rodzaju psucie obyczajów jest niedopuszczalne, szczególnie gdy ma odbywać się za zgodą przedstawicieli władzy publicznej - w tym przypadku burmistrza Wielunia. W związku z tym wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński zwrócił się pisemnie do burmistrza Wielunia z dwoma żądaniami: po pierwsze, w dbałości o wizerunek województwa z żądaniem wycofania zgody na organizację rzeczonej gali. Po drugie, z żądaniem publicznego wycofania się ze słów, które burmistrz Okrasa wygłosił w rozmowie z panem redaktorem Krzysztofem Stanowskim w programie Kanał Sportowy w serwisie YouTube, a odnoszących się do zgody na zorganizowanie w wieluńskiej hali „zjazdu pedofili, którzy odsiedzieli wyrok".
To upokarzająco nieodpowiedzialna wypowiedź, która dotyczy wyjątkowo podłego rodzaju przestępstw zasługujących na szczególne potępienie i delikatność względem ofiar. Pismo do burmistrza stanowi ostatnią próbę odwołania się do zdrowego rozsądku burmistrza Wielunia. Wojewoda łódzki stoi na stanowisku, iż gala w dotychczasowej formule nie powinna się w ogóle odbyć. Natomiast rezygnacja z niej nie powinna wymagać podejmowania kroków prawnych przez konstytucyjny nadzór prawny wojewody nad samorządem.