Są sprawy o które warto byłoby zapytać przy okazji referendum ws. imigracji, to np. kwestia nadrzędności polskiej konstytucji nad prawem unijnym - oceniła wicemarszałek Sejmu, członek komitetu politycznego PiS Małgorzata Gosiewska, który wyjaśniła, że wciąż nie zapadła decyzja, jakie pytania znajdują się w referendum.
W czerwcu prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi zostać poddana pod referendum. Zamiar przeprowadzenia referendum razem z przypadającymi na jesieni wyborami parlamentarnymi potwierdził premier Mateusz Morawiecki.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska pytana o to, czy widzi potrzebę dodatnia kolejnego pytania do planowanego referendum ws. relokacji imigrantów odpowiedziała, że "są sprawy, o które warto byłoby zapytać". - "Na przykład kwestia nadrzędności polskiej konstytucji nad prawem unijnym. (...) Próbuje się to kwestionować, próbuje się nas zmusić do podległości w tym zakresie, a jednak to my mamy zdecydować co jest ważniejsze, czy prawo Unijne czy nasza własna konstytucja" - powiedziała.
Dopytywana o to czy jest szansa na pojawienie się takiego pytania odpowiedziała, że w komitecie politycznym PiS trwa w tej chwili dyskusja o tym, czy "powinno być jedno pytanie czy kilka, a jeśli tak to jakie". "Nie ma decyzji, myślę że najbliższe dni tę decyzję przyniosą" - dodała.
Premier Mateusz Morawiecki w lipcu potwierdził, że rząd planuje przeprowadzić jednego dnia wybory parlamentarne i referendum ws. relokacji imigrantów. Następnie Sejm przyjął nowelizację ustawy o referendum ogólnokrajowym, która ma umożliwić przeprowadzenie referendum tego samego dnia, co wybory parlamentarne, prezydenckie lub do Parlamentu Europejskiego poprzez przede wszystkim ujednolicenie godzin głosowania, czyli w godzinach 7-21.