Po kilku latach budowy oddano do użytku plac Biskupi w centrum Krakowa, którego rewitalizacja kosztowała 6,1 miliona złotych. Największym zastrzeżeniem jest koszt specjalnej ławki. Na wygiętą w pałąk konstrukcję prezydent Jacek Majchrowski przeznaczył z kieszeni mieszkańców 228 tysięcy złotych.
To dlatego, że jest to tzw. ławka rzeźbiarska. Jak informuje Onet, za 25 drewnianych ławek zapłacono 372 tysiące złotych, z czego około 61 procent pochłonął koszt zakupu ławki rzeźbiarskiej.
Uważam, że za taki produkt, który obecnie stanął na placu Biskupim, to kwota 228 tys. zł jest zdecydowanie zbyt wygórowana. Mniej kosztował nawet samochód, którym jeździ pan prezydent, jeśli mielibyśmy to z czymś porównać. Sądzę, że takie elementy nie są tyle warte
- skomentował krakowski radny Michał Drewnicki (PiS), w rozmowie z Interią. Jego zdaniem cena ta jest "po prostu za duża, jak na ławkę".
Pojawił się jeszcze inny problem. Jak donosi na Twitterze radny Drewnicki, wykonawcy skopiowali projekt należący do innej firmy. Jej przedstawiciele poinformowali radnego, że będą dochodzili swoich praw przed sądem.
Breaking news ws. ławki za 228 tysięcy złotych na Placu Biskupim‼️
— Michał Drewnicki (@MichalDrewnicki) February 11, 2022
ZDMK w przetargu na rewitalizację Placu Biakupiego zapisał wymóg posadowienia „rzeźbiarskiej ławki dekoracyjnej” z katalogu konkretnej firmy lub równorzędnego rozwiązania.
1/2 pic.twitter.com/xelkHPzKKl
Park podzielono na trzy strefy: pokryty kostką brukową plac miejski z fontanną, część parkową, gdzie jest najwięcej zieleni oraz miejsce zabaw dla dzieci. Urzędnicy z prezydentem Majchrowskim na czele zapewniają, że pełnię krasy miejsce uzyska dopiero wiosną, gdy zakwitną posadzone rośliny.
Niestety nie zwrócą one mieszkańcom zieleni wydanych na ławkę banknotów...