Tłumy ludzi na czele z przedstawicielami władz państwowych żegnają profesora Waldemara Parucha. - Żegnając Ciebie, drogi Waldemarze, będzie nam oczywiście Ciebie brakowało, bo potrafiłeś sięgać daleko w przyszłość. Będziemy czerpać ze skarbnicy Twoich myśli. Dziękujemy Ci za dzieło Twojego życia - mówił podczas uroczystości pogrzebowej premier Mateusz Morawiecki.
Prof. Waldemar Paruch zmarł 8 maja w wieku 57 lat. Był absolwentem historii i politologii na UMCS w Lublinie oraz wykładowcą tej uczelni. W 2018 r. został pełnomocnikiem premiera ds. utworzenia Centrum Analiz Strategicznych, a następnie pierwszym jego szefem. Od 2020 r. pełnił funkcję przewodniczącego zespołu doradczego ds. rozwoju szkolnictwa wyższego i nauki. Był także członkiem gabinetu politycznego ministra edukacji i nauki. Na początku kwietnia br. został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
W pogrzebie śp. prof. Waldemara Parucha uczestniczył premier Mateusz Morawiecki. Zabrał głos, żegnając wybitnego naukowca.
- Waldemar wierzył, że Polska jest jedna i naród polski też powinien być zjednoczony wokół polskiej racji stanu. Dlatego opuścił bezpieczną świątynię nauki, by walczyć na polu polityki. Nigdy nie był konformistą, zawsze swoją myśl opierał o wielką, wspaniałą, polską tradycję. Nie tylko ubogacał program obozu Prawa i Sprawiedliwości, ale był jednym z jego głównych autorów. Był człowiekiem niezwykle prawym. Co myślał, to też mówił, dlatego jego idee i koncepcje nie odchodzą wraz z nim. Będą żyły, jako ziarno zasiane i plon - w przyszłych pokoleniach. Żegnając Ciebie, drogi Waldemarze, będzie nam oczywiście Ciebie brakowało, bo potrafiłeś sięgać daleko w przyszłość. Będziemy czerpać ze skarbnicy Twoich myśli. Dziękujemy Ci za dzieło Twojego życia
- powiedział podczas uroczystości.
Lider PiS - wicepremier Jarosław Kaczyński - wskazywał, że przyszło mu pożegnać "naszego kolegę, przyjaciela, doradcę, ale jednocześnie działacza". "Pożegnać w imieniu Prawa i Sprawiedliwości, w imieniu obozu Zjednoczonej Prawicy" - mówił Kaczyński.
Podkreślał, że prof. Paruch był dla obozu rządzącego człowiekiem bardzo ważny. "Był kimś, kto wspierał nas swoją ogromną wiedzą, ogromną erudycją, jednocześnie swoim zapałem, swoim przeświadczeniem, że można, że mamy szansę, że możemy mimo wielkiej przewagi sił naszych przeciwników zwyciężać i zmieniać Polskę" - mówił.
Dodał, że prof. Paruch wielokrotnie wskazywał kierunki tej zmiany, ale też - zaznaczył szef PiS - wskazywał drogi do zwycięstwa.
- Drogi działań politycznych, działań właściwych systemowi demokratycznemu, które do tego zwycięstwa, tego sukcesu prowadzą
- powiedział. Zaznaczył, że prof. Paruch ten sukces widział nie w kategoriach partykularnych.
"Był człowiekiem, który się zdecydował stanąć po jednej stronie tej przeklętej barykady, która dzieli dzisiaj nasze życie, ale jednocześnie zawsze uważał, że celem prawdziwym, celem ostatecznym i właściwym jest kraj; kraj jako całość - Polska"
- stwierdził Kaczyński.
Lider PiS zaznaczył, że prof. Paruch był nie tylko doradcą, ale "przyjacielem, bliskim kolegą, towarzyszem różnego rodzaju spotkań". "W wielu wypadkach - można powiedzieć - naszym kompanem, w tym najlepszym tego słowa znaczeniu".
Minister edukacji i nauki prof. Przemysław Czarnek również poświęcił kilka słów prof. Paruchowi.
- Był bardzo lojalnym współpracownikiem i przyjacielem, niezwykle wymagającym. Rozmowa z panem prof. Waldemarem Paruchem nie należała do łatwych. Rozmawiało się z nim o rzeczach najważniejszych, a on zawsze był do rozmowy przygotowany niezwykle szczegółowo. Dziękujemy za współpracę, za to, że tak wiele od nas wymagałeś
- podkreślił.